Wydarzenia sob., 19/03/2016 - 09:08

Holenderska klasyka kontra belgijski czarny humor

Dasz się zabrać w mroczną podróż po Laponii? Czy prędzej pojedziesz razem z Dimitrim Verhulstem boso, ale na rowerze? Cztery ekranizacje czekają i wzywają (dwa filmy są jeszcze w kinach!).

Nigdy więcej nie zasnąć

Beyond sleep w reżyserii Boudewijna Koole to pierwsza ekranizacja powieści Nooit meer slapen (dosł. Nigdy więcej nie zasnąć) Willema Frederika Hermansa, uchodzącej za jego najważniejsze dzieło. Film otworzył tegoroczny festiwal filmowy w Rotterdamie.
Śledzimy tu historię Alfreda Issendorfa, młodego naukowca, który podróżuje przez niegościnne krajobrazy Laponii, aby kontynuować badania swojego ojca nad meteorytami. Pośród przepięknej scenerii Alfred walczy z bezsennością, dokuczliwymi komarami i poczuciem izolacji od swoich norweskich towarzyszy...
Zdania recenzentów na temat filmu są podzielone – od zachwytów nad „porywającym portretem zagubionego i skołowanego człowieka” po skargi na wolne tempo akcji.
Beyond sleep można obejrzeć w wielu kinach na terenie Holandii – pełna lista tutaj

Problemski Hotel

Bipul i Lidia spotykają się w belgijskim centrum dla uchodźców i zakochują się w sobie. Bipul chce pozostać w Brukseli, ale Lidia woli jechać do Londynu. Jak to się skończy? Manu Riche rozkłada akcenty swojej ekranizacji Problemskiego Hotelu nieco inaczej niż autor Dimitri Verhulst, którego książka o tym samym tytule od początku uderza czytelnika między oczy (kto chce się przekonać, może sięgnąć po polski przekład Sławomira Paszkieta). Obie wersje nie pozostawiają wielu złudzeń co do codzienności mieszkańców ośrodka dla uchodźców…
Na Problemski Hotel do kina trzeba będzie jechać do Wageningen albo Woerden…

Boso, ale na rowerze

Dobrych parę lat przed Problemskim… Dimitri Verhulst opisał dorastanie chłopca na flamandzkiej prowincji w rodzinie alkoholików. Składniki: czarny humor, potoczny język, beznadzieja. Wydana w 2006 roku powieść De helaasheid der dingen już trzy lata później doczekała się ekranizacji pod polskim tytułem Boso, ale na rowerze. Film Feliksa van Groeningena został zgłoszony jako belgijski kandydat do Oscara.
Obejrzyj polski trailer (pod tekstem)

Rachatłukum

Ostatnia książka z tej listy, Rachatłukum ( w oryginale: Turks fruit) Jana Wolkersa, opowiada o początkującym rzeźbiarzu i jego burzliwej miłości do młodziutkiej Olgi. Po początkowej sielance dziewczyna gwałtownie zrywa znajomość, łamiąc na dobre serce głównego bohatera. Kiedy przypadkowo wpadają na siebie, Olga tłumaczy, co tak naprawdę się stało…
W ekranizacji z 1973 roku w reżyserii Paula Verhoevena główne role grają Rutger Hauer i Monique van de Ven. Turks Fruit przyciągnął do kin 3,3 miliona widzów, co okazało się największym sukcesem w historii holenderskiego kina. Czy zestarzał się przez te czterdzieści parę lat? Owszem. Czy warto go obejrzeć? Mimo zastrzeżeń krytyków literackich, przywiązanych do wizji Wolkersa – warto. 

Tutaj znajdziesz: dowcipy jakie Belgowie opowiadają o Holendrach