śr., 02/04/2014 - 11:17

Koniec squatów w Holandii?

W Polsce ruch squattingu rozwija się dynamicznie od ostatnich 10 lat. Podczas kiedy w Europie Zachodniej squaty zaczynają znikać.

Jak jest w Holandii?

Można zaryzykować stwierdzenie, że squaty w Holandii to już przeszłość. Kiedy jeszcze w lat 80-tych w Amsterdamie na squatach przebywało nawet 20 tys. osób, to dziś ta liczba zmalała do kilkuset.

Squaty zaczęły błyskawicznie znikać pod wpływem ostrej polityki holenderskiego rządu począwszy od 1 października 2010. Kiedy zostały uchwalone ustawy dotyczące lokali zajętych nielegalnie.

Ustawy realnie pomagają właścicielom na odzyskiwanie swoich budynków, a policji dały zielone światło do pacyfikowania zajętych lokali przez squattersów. Dziś w Holandii zajęcie czyjegoś budynku może grozić karą do roku więzienia i wysokiej grzywny.

Co to jest squat? – opuszczona nieruchomość, zajęta, przeważnie, bez zgody właściciela. Squatersi (tj. osoby zajmujące nieruchomość nielegalnie) swoje postępowanie tłumaczą tym, że według nich prawo do zaspokojenia swojej potrzeby jest ważniejsze od prawa własności. W wielu krajach squatting jest przestępstwem, w niektórych postrzega się je jedynie jako konflikt pomiędzy właścicielem a squatersem, w którym prawo stoi zazwyczaj po stronie właściciela. źródło: wikipedia

Policja wyrzuciła "dzikich lokatorów" z większości takich lokali. Wcześniej zrobić tego nie mogła z przyczyn natury prawnej. Jeżeli już wyrzucała, to często po wielu latach ciężkich batalii właścicieli budynków na drodze sądowej.

Z ponad 300 Squatów w Amsterdamie, które były jeszcze 5 lat temu dziś zostało około 20.

Ikoną holenderskich squatów jest budynek ww Amsterdamie przy ulicy Spui 199, nazwanym budynkiem węża. Budynek jest położony w samym centrum miasta. Na frontowej elewacji jest namalowany wąż, a cały budynek jest wymalowany różnymi kolorowymi wzorami.

Budynek został zajęty 6 marca 1980 roku. Dziś w budynku mieszka 10 lokatorów,  9 z nich to artyści. Squat jest teraz  centrum kulturalnym, gdzie odbywa się wiele imprez artystycznych.

Pod squat na Spui 199 codziennie przychodzą turyści, by zrobić sobie zdjęcie na tle budynku. Warto więc zrobić sobie zdjęcie zanim zniknie ostatni symbol squattingu. Walki młodych ludzi o prawo do zaspokojenia swojej potrzeby, która jest dla nich ważniejsza od prawa własności.