wt., 31/01/2012 - 19:39

Na rowerze możesz zarobić

 

Kupił zwykły transportowy rower w Holandii aby w Polsce przemienić go w nieprzeciętny pojazd, w dodatku na nim zarabia!

Rozmowa z właścicielem zabytkowego roweru transportowego, który jeździ po ulicach Łodzi jako TAXI- transport.

- Krzysiek wiem, że swój transportowy rower (bakfiets) przywiozłeś z Holandii?

Tak, rower przywiozłem z Eidhoven - specjalnie po niego właśnie tam pojechałem. Holandia cała roi się od takich rowerów, ale miałem problemy z zakupem: właściciele albo nie chcieli wysłać za granicę, albo odpowiadali że ogłoszenie nieaktualne. Wreszcie się udało i dzięki łańcuszkowi dobrych ludzi transportowa Gazelle z 1956 roku trafiła do Łodzi.

- Skąd pomysł przywiezienia takiego typu roweru do Łodzi?

Podczas mojej pierwszej wizyty w Holandii parę lat temu zobaczyłem rowery transportowe, było to niesamowite odkrycie dla mnie. Już wtedy zastanawiałem się nad zakupem takiego transportowego roweru. Rower jak i tematyka związana z rowerem stały się moja pasją, w związku z tym moje myślenie o przyszłej pracy zostało automatycznie nakierowane na pracę związaną z rowerami.

Jeszcze w technikum a potem przez całe studia, aż do teraz pracuję w firmie która organizuje różne eventy rowerowe (bicykle.pl), pracowałem tez z przerwami jako kurier rowerowy (quriers.pl), nadszedł jednak moment w którym postanowiłem znaleźć swoje miejsce w tym całym rowerowym świecie i pomyślałem o...rowerze transportowym.

- Jak wyglądał transport tak dużego roweru?
No cóż, decyzja o zakupie zapadła z dnia na dzień. Zadzwoniłem rano do mojego przyjaciela i kompana kilku rowerowych przygód - Emila Jaskulskiego - z prośba o towarzystwo, a na wieczór z wypożyczoną przyczepą byliśmy już w trasie do Eindhoven.

- Rozumiem, że na razie budzisz małą sensację na ulicach Łodzi?
Rower jest wyjątkowy za względu na swoje gabaryty i niezwykle prostą budowę. Myślę, że dodatkowym wyróżnikiem jest żółty kolor skrzyni, który w połączeniu z czarną ramą i srebrnymi kołami świetnie się komponuje.

- Co Ci przeszkadza w prowadzeniu tej nietypowej usługi?
Na obecna chwilę głównym czynnikiem jest pogoda. W Polsce mamy teraz falę mrozu, ale i pozostałości po śniegu bardzo utrudniają jazdę "taczką". Grudzień był dość ciepły i sprzyjający jeździe nawet gazelką. Niestety aby efektywnie i komfortowo poruszać się takim około 100 kilogramowym rowerem potrzebne są płaskie powierzchnie lub przynajmniej niedziurawe drogi. Łódź jest dość rozległym miastem o niewielkim, ale jednak zróżnicowanym terenie, no i nie wszystkie drogi nadają się na przejazd tym transportowym rowerem.

- Kto jest najczęściej Twoim klientem?
No cóż, na razie sonduję rynek, sprawdzam zapotrzebowanie na tego typu usługi. Stąd brak własnej strony internetowej i jedynie profil na portalu społecznościowym. Dotychczas miałem kilka zleceń dla znajomych, głównie wykorzystując rower jako świetny nośnik reklamy. Przyznam jednak, że Velo Taryfa to tylko rozgrzewka przed głównym pomysłem którego realizację rozpocznę na wiosnę tego roku.

- Dziękujemy za rozmowę, życzymy powodzenia!

  

 

Aktualizacja kwiecień 2013 - rowerowa taksówka została przerobiona na...jeżdżącą kawiarnię, więcej info

(https://www.facebook.com/pages/panrowerskipl/317898418322172)

 

 

 

Zapraszamy do obejrzenia filmu o transportowym rowerze z Łodzi