Wydarzenia ndz., 03/11/2013 - 20:34

Polak kradnie? Pakujemy do pociągu!

Tak mieli, według dziennika de Telegraaf, pomyśleć holenderscy policjanci. I Polaka, który w minionym półroczu 66 (!) razy został aresztowany, zapakowali do pociągu i odesłali do… Berlina. 

Do zdarzenia miało dojść w Almelo. 23-letni imigrant z Polski stracił pół roku temu pracę w fabryce i zaczął w inny sposób zarabiać na życie. W ciągu sześciu miesięcy policja 66 razy przyłapała go na popełnianiu przestępstw, głównie sklepowych kradzieży. 


Holenderskie media informują, że Polak chciał wrócić do ojczyzny, ale nie miał pieniędzy. Zmęczeni wiecznymi aresztowaniami policjanci postanowili mu „pomóc”. I kupili bilet kolejowy. Do Berlina. Stamtąd to już przecież rzut beretem do Polski.

Funkcjonariusze byli tak dumni z akcji, że… ją nagrali, a filmik umieścili na policyjnym facebooku. Proszę, tak się w Holandii rozwiązuje problemy! Już lepiej raz zapłacić mu za ten bilet niż się z nim wiecznie męczyć i aresztować go po raz 67., 68., czy 168…
Akcja nie spodobała się Związkowi Osób Łamiących Prawo (tak, tak, w Holandii jest coś takiego; Bond van Wetsovertreders, BWO, czyli związek reprezentujący prawa więźniów, byłych więźniów i osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa).

 


- Deportowanie ludzi za granicę nie jest zadaniem policji.

Policja jest od wykrywania przestępstw.

Prokuratura jest od oskarżania o przestępstwa. Deportowanie ot tak osób, które nie zostały na to skazane jest w sprzeczności z prawem europejskim – napisali przedstawiciele BWO w specjalnym oświadczeniu.

Kreatywna i dobra czy niedopuszczalna i głupia? – co myśleć o akcji policjantów z Almelo?

inne podobne:

Dlaczego holenderski policjant zastrzelił Polaka (22)?

Holendrzy zapędzili Polaka do rowu, a ten…