W prowincji Flevoland spada liczba pracowników sezonowych z Polski.

„Musimy dużo bardziej się starać, aby Polacy przyjechali. Ci, którzy się na to decydują, najczęściej pochodzą ze wschodu kraju, a nie – jak wcześniej – z zachodu”, opowiada Karin van Laar z biura AB Oost w Dronten.

Polaków w coraz większym stopniu zastępują pracownicy z Litwy, Łotwy i Bułgarii. Dzięki temu w Flevoland nie brakuje jeszcze rąk do pracy. Karin van Laar wolałaby jednak pracować z Polakami – chwali ich kulturę pracy oraz znajomość języków obcych.

Sprawdź nowe stawki minimalne w Holandii, więcej nawet do 18%!

http://mojaholandia.nl/artykul/placa-minimalna-nowe-stawki-w-holandii

„Teraz częściej musimy pracować z pośrednikami i coachami znającymi np. język rosyjski”, opowiada Van Laar.

Źródło: omroepflevoland.nl