pt., 13/09/2013 - 19:08

Holenderski dowcip o Polakach

W Belgii śmieją się z Holendrów, w Holandii z Belgów i Niemców, w Polsce z Rosjan, a w Czechach pewnie z Polaków.

 

Czy po tym jak w minionych latach do Holandii przeprowadziło się tylu imigrantów z Polski Holendrzy zaczęli sobie opowiadać dowcipy o Polakach?

 

Uwagi o pijanych, głupiutkich, pracujących jak woły i niebezpiecznych na drogach polskich budowlańcach, zbieraczach szparagów czy sprzątaczkach usłyszymy czasem w holenderskich mediach, kabaretowych występach czy zwyczajnie w tramwaju czy na ulicy. Ale jak to się ma z dowcipami?

„Googlując” różnorakie kombinacje słów typu Polen, Poolse, Pool z jednej strony oraz mop, moppen, grap, grappen (dowcip, dowcipy) z drugiej  strony, nie natrafimy niestety (na szczęście?) na wiele niderlandzkojęzycznych kawałów o Polakach. Holendrzy nadal chętniej czynią bohaterami dowcipów Belgów, Niemców, Turków czy nawet Rosjan.

Inne nacje im się za to odwdzięczają, co mojaholandia.nl udowodniła publikując serię dowcipów o Holendrach:

http://www.mojaholandia.nl/artykul/dowcipy-o-holendrach-czesc-1
http://mojaholandia.nl/artykul/dowcipy-o-holendrach-czesc-2

W Internecie znajdziemy co prawda kilka nieprzetłumaczalnych dowcipów wykorzystujących fakt, że „Pool” znaczy w niderlandzkim zarówno „Polak”, jak i „biegun”. (Typu: - Mijn vader was een Pool -Interessant, een Noordpool of een Zuidpool?”). Ale na tym inwencja się kończy

Jedynym „tradycyjnym” holenderskim dowcipem, na który natknąłem się w kilku miejscach w sieci, jest ten:
 
„Dwóch polskich robotników czyści okna kamienicy w Holandii. Jeden z nich patrzy do środka i widzi Holendra, który właśnie zadawala oralnie swoją żonę. Polak woła drugiego Polaka i pyta: „Czy to nie jest obrzydliwe?” Na co drugi Polak odpowiada: „Myślę, że nie, inaczej to nam kazaliby to robić”.

W wersji holenderskiej tego dowcipu, np. na stronie debestemoppen.nl/mannenenvrouwen/polen-bij-een-flat/, rzuca się w oczy specyficzne wyobrażenie Holendrów na temat tego jak brzmi język polski:

Twee Polen zijn bij een flatgebouw de ramen aan het zemen. De ene Pool kijkt naar binnen en ziet een Nederlander een vrouw oraal verknetteren. Hij roept de tweede Pool erbij en vraagt aan hem: “Brusca njen sien Kurwa?” (Zou dat vies zijn?) Waar de andere Pool op antwoord: “Denk het niet, anders hadden ze het ons wel laten doen!”.

“Brusca njen sien Kurwa”, to ma być udana imitacja brzmienia języka polskiego? To dopiero dowcip!
 

Stefan z Hagi