Kolejny konkurs rostrzygnięty nagrody przyznane
"Tylko ode mnie zależy czy to zaakceptuję i będę się starać żyć godnie i szczęśliwie mimo przeciwności losu" - to fragment jednego z wybranych listów konkursowych nadesłanych do naszej redakcji. Poniżej trzy nagrodzone odpowiedzi na nasze pytanie konkursowe - "Czy będąc imigrantem w Holandii, również czujesz się rozbitkiem? Dlaczego tak/nie? "
Nagrodami były trzy książki „Rozbitkowie” Bożeny van Mierlo-Dulińskiej. Naszą recenzję książki opublikowaliśmy kilka tygodni temu - Wszyscy jesteśmy rozbitkami? O książce „Rozbitkowie” Bożeny van Mierlo-Dulińskiej
Na naszej stronie możecie też przeczytać wywiad z autorką 3 pytania do Bożeny Van Mierlo-Dulińskiej
Nagrodzone odpowiedzi :
Chciałabym powiedzieć, że tak - po części czuję się rozbitkiem,jestem tu sama na obczyźnie, z daleka od domu rodzinnego i przyjaciół. Emigracja robi spustoszenie w psychice, niestety -ale wszystko to jest kwestią nastawienia i zależy od charakteru.
Początki były najgorsze, samo zaaklimatyzowanie się, bariera językowa i doskwierająca nostalgia. Ale teraz już tylko lepiej, wyjechałam na standardowe 3 m-ce a minęło 1,5 roku...I nie zamierzam na razie wracać,zapisałam się do szkoły językowej.Staram się często jeździć do Polski, dzwonić i rozmawiać przez skype'a.Mam też już tu dużo znajomych wśród Polaków i Holendrów. Pokochałam ten urokliwy kraj, czuję się tu dosyć swobodnie, ludzie są przyjaźni, bardziej otwarci.Dobrze się mi tu mieszka. Mogę śmiało stwierdzić,że ta moja druga Ojczyzna.
Ewelina
Myślę, że większość z nas czuje się tutaj trochę jak rozbitek. Jesteśmy jak porzuceni na obcej wyspie. Oczywiście wszyscy jesteśmy tu z własnej woli, nikt nas przecież nie zmuszał do opuszczenia Ojczyzny w poszukiwaniu nie zawsze lepszego życia. Czy ja się czuję jak rozbitek? Często…jak wielu innych, przybyłam w poszukiwaniu…czego? Pracy, pieniędzy…Co znalazłam? Pracę. Pieniądze? Nie koniecznie.
Czy jestem szczęśliwa? Czasem tak czasem nie.
Często czuję się obco jak nigdy bym się nie czuła w swoim kraju. Wielu rzeczy nie potrafię załatwić sama, nie zawsze potrafię się porozumieć. Pracuję ciężko, uczę się języka ale czy to coś zmieni? Nie wiem jak długo jeszcze będę tu przebywać czy zostanę na stałe czy wrócę do Polski. Wiem jedno, zawsze będę się czuć odrobinę rozbitkiem na obcej ziemi. Z daleka od ojczystego kraju, rodziny, przyjaciół. Tylko ode mnie zależy czy to zaakceptuję i będę się starać żyć godnie i szczęśliwie mimo przeciwności losu.
Agnieszka
Jestem imigrantka, lecz nie czuje się rozbitkiem. Holandia dala mi drugi dom i przyjęła mnie, z otwartymi rękami.Stałam się tu równoprawnym członkiem społeczeństwa. Jestem tu od 15 lat i nigdy nie odczulam,ze jestem człowiekiem drugiej kategorii.Pewno tu zostanę na zawsze,chociaż tęsknie czasem za Polską, która przecież jest moja Ojczyzna.
Bogumila