Niewątpliwie podczas lockdownu, gastronomia to jedna z tych branży, które najbardziej ucierpiały. Niektórzy właściciele nie mają zamiaru dłużej czekać bezczynnie i na przekór obostrzeniom, otwierają swoje lokale.

Tak jest między innymi w przypadku lokali w Bredzie, które od marca wiele z nich wznowiły swoją działalność.

Właściciele restauracji swój wybór usprawiedliwiają, faktem, że w lokalu łatwo jest zachować bezpieczeństwo i dystans, którego np. brak w otwartych parkach czy na organizowanych eventach, gdzie przebywa duża ilość osób.

Decyzja jest kontrowersyjna i skutkuje licznymi interwencjami policyjnymi. Pomimo otrzymywanych mandatów, restauratorzy nie poddają się i pracują dalej.

OU