Podejrzany o zabójstwo Polaka w Amsterdamie ukrywał się w Ekwadorze.
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego ustalili i doprowadzili do zatrzymania 56-letniego Romana G., który ukrywał się w Ekwadorze, mężczyzna jest podejrzany o zamordowanie w Amsterdamie przed 9 laty 38-letniego Polaka.
Przypomnijmy:
W październiku 2008 roku w Amsterdamie z jednego z kanałów wyłowiono walizkę, w której znaleziono ciało mężczyzny.
Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci były dwie rany zadane w klatkę piersiową, które doprowadziły do wykrwawienia.
Holenderska policja ustaliła, że mężczyzna został zamordowany miesiąc wcześniej w jednym z mieszkań w Amsterdamie, wspólnie z polskimi policjantami ustalili także, że zamordowany mężczyzna to 38-letni obywatel Polski, pochodzący z Gdyni.
Jak się okazało ofiara posiadała rozległe, międzynarodowe kontakty przestępcze związane głównie z obrotem narkotykami.
Z ustaleń śledczych wynikało, że mężczyzna był również zamieszany w uprowadzenie swojego znajomego.
Do tego przestępstwa doszło w lutym 2008 roku w Hiszpanii. Wszystko wskazywało na to, że to uprowadzenie mogło być bezpośrednią przyczyną zabójstwa, w które prawdopodobnie był zamieszany wieloletni kolega ofiary.
Drobiazgowa praca zarówno holenderskich, jak i polskich śledczych doprowadziła do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutu zabójstwa Romanowi G.
Podobne:
Polak pociął zwłoki żony i wrzucił do kanału
Roman G. został zatrzymany w lipcu 2016 roku na terenie Republiki Ekwadoru, ale dopiero niedawno zapadła decyzja o ekstradycji, w nocy z 17 na 18 listopada 56-latek przyleciał do Polski pod eskortą policyjną.
Daan
źródło: gazeta.pl , trojmiasto.eska.pl