"Polenhotel? Na pewno będą pić i hałasować!"
W Rotterdamie na początku roku otwarto nowy „Polenhotel”, „hotel” dla polskich robotników w Holandii. Niderlandzcy sąsiedzi boją się hałasu i pijaństwa.
- Mamy tutaj już wystarczająco dużo problemów!! – krzyczeli jeszcze we wrześniu 2013 roku mieszkańcy dzielnicy Vreewijk, w której kilka miesięcy później pojawić się miał hotel (cytat za rijnmond.nl).
– To co się dzieje w naszej dzielnicy, to skandal. Wszystko nam z góry narzucili, nikt nas nie pytał o zdanie!!
O co chodzi?
O „Polenhotel”, hotel robotniczy dla imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej.
Jego powstanie ogłoszono w 2013 roku i mimo protestów niektórych mieszkańców rozpoczął działalność na początku 2014 roku . Hotel powstał w przebudowanym budynku dawnego centrum dla azylantów Zuiderparkhotel.
Budynek znajduje się w Rotterdamie przy ulicy de Dordtsestraatweg. Mieszkać ma tu około 250-300 osób. Nazwa „Polenhotel” jest nieco myląca. Ani nie mają tam mieszkać wyłącznie Polacy (będą też Węgrzy), ani słowo „hotel” nie do końca opisuje sposób funkcjonowania obiektu. Imigranci mają tam pozostawać na dłużej, a mimo że standard – w porównaniu z tym, czego doświadczają niektórzy inni imigranci sprowadzani przez agencje pracy do Holandii – ma być wysoki, to jednak Mariott to nie będzie.
- Pokoje są duże i na odpowiednim standardzie, jest siłownia, duża świetlica, kuchnie, a nawet automat do flippera – przekonuje jednak Johan Rooda, jeden z właścicieli budynku.
Na powstaniu hotelu zależało władzom Rotterdamu. Na otwarciu obiektu pojawił się radny Hamit Karakus, wedle którego tego typu hotele są dobrą alternatywą dla nieuczciwych pośredników wynajmu nieruchomości (tzw. huisjesmelkers). Często za ciasne, śmierdzące, niszczejące pokoje w najgorszych dzielnicach miasta domagają się oni astronomicznych sum, a nieświadomi i nieznający języka imigranci się godzą.
Cytowani przez niderlandzkie media mieszkańcy obawiają się jednak trzystu polskich robotników w jednym budynku. Czy będą pić? Czy będą hałasować? To niektóre z trosk.
(inne podobne wydarzenie - Opmeer „oczyszcza” park z „polskiej hołoty” - styczeń 2012)
Zarządzający budynkiem uspokajają.
– Ustaliliśmy jasne reguły. O 22.00 zapada cisza nocna, będziemy kontrolować spożycie alkoholu.
Kto nie będzie się stosować do tych zasad, otrzyma ostrzeżenie, ale po popełnieniu drugiego wykroczenia, osoba taka może zostać usunięta z hotelu – holenderskie media cytują Magdalenę i Darka, pracujących w hotelu.
A jak będzie: cisza i spokój czy jednak problemy? I czy kolejny Polenhotel to w ogóle dobry pomysł? Czas pokaże.
Stefan z Hagi
Na podstawie:
rijnmond.nl/nieuws/04-01-2014/veelbesproken-polenhotel-vreewijk-opent-deuren
rijnmond.nl/nieuws/18-09-2013/woede-over-rotterdams-polen-hotel-vreewijk