Próba zamachu terrorystycznego w Rotterdamie? Odwołano koncert.
Rotterdam. Wczoraj w późnych godzinach wieczornych odwołano koncert amerykańskiej grupy rockowej Allah-Las.
Holenderska policja po infromacji od swoich odpowiedników w Hiszpanii zabezpieczyła samochód zaparkowany w pobliżu miejsca, gdzie miał się odbyć koncert.
W środku znaleziono pojemniki z gazem. Samochód posiadał rejestracje hiszpańskie.
Burmistrz Rotterdamu poinformował, że policja zatrzymała kierowcę vana w pobliżu miejsca, gdzie miał odbyć się występ.
Aktualizacja czwartek godz.13:00:
Hiszpańska agencja prasowa Europa Press, powołując się na nieoficjalne źródła w hiszpańskich służbach antyterrorystycznych, informowała, że kierowca busa nie ma związków z dżihadystami, a butle z gazem przeznaczone były na użytek prywatny. Holenderski dziennik "De telegraaf" informuje, że wszystko wskazuje na to, że zatrzymany tuż po odwołaniu koncertu hiszpański kierowca nie miał nic wspólnego z zagrożeniem terrorystycznym. Mężczyzna, z zawodu mechanik, miał logiczne wytłumaczenie dla transportu butli z gazem. Wykorzystuje je do pracy - miał przekazać anonimowo przedstawiciel policji w Rotterdamie.
Koncert został odwołany w związku z dużym ryzykiem ataku terrorystycznego.
W okolicy sali koncertowej Maassilo pojawili się policjanci ubrani w kamizelki kuloodporne.
Członkowie zespołu Allah-Las wyjaśniali wcześniej w wywiadach, że nazwa grupy nie ma na celu nikogo obrażać. Członkowie zespołu tłumaczą, że zależało im po prostu na nazwie kojarzącej się ze świętością.