W największej holenderskiej prowincji w Geldrii w miejscowości Aalten, znaleziono 98 komarów tygrysich w różnych stadiach rozwoju. Komar występuje w naturze tylko w Azji, ale dotarł do Europy z międzynarodowymi transportami, m.in. w przynoszącym szczęście bambusie – azjatyckiej roślinie doniczkowej.

Komar tygrysi po raz pierwszy pojawił się w Holandii w 2005 r.

Gatunek tego komara może przenosić groźne choroby pochodzenia tropikalnego, takie jak chikungunya, denga, wschodnie, zachodnie i wenezuelskie końskie zapalenie mózgu, żółta febra, gorączka Zachodniego Nilu i japońskie zapalenie mózgu.

Zdaniem holenderskiego Urzędu ds. Żywności i Towarów Konsumenckich (NVWA) nie ma jednak powodu do paniki.

Azjatycki komar tygrysi pojawił się w Aalten już dwa tygodnie temu. NVWA podejmuje działania, aby ograniczyć jego dalszy rozwój – w miejscach wylęgania rozłożono środek zabijający larwy.

OLT

Źródło: telegraaf.nl