W zeszłym roku wykryto 9000 kg twardych narkotyków w porcie w Rotterdamie. Największą część, bo 7575 kg, stanowiła kokaina.

Polowanie na kokainę jest jak szukanie igły w stogu siana – mówi urząd celny w Rotterdamie. Igły, która znajduje się w jednym z 7 milionów kontenerów wpływających każdego roku do portu.

Tylko przemytnicy wiedzą, jaki procent narkotyków zostaje wykryty.

Prawdopodobnie jest on niewielki, gdyż cena za gram kokainy na ulicy pozostaje od dłuższego czasu taka sama i wynosi około 50 euro.

Gdyby policja była skuteczniejsza, cena ta na pewno by wzrosła.

Urząd celny oraz policja mówią wprost: praktycznie żaden gram kokainy nie wyjdzie z portu bez pomocy osób tam pracujących. Innymi słowy – port w Rotterdamie cierpi na korupcję.

Pokusa jest ogromna a na ludzi są wywierane naciski.

Policji nie chodzi tylko o narkotyki, ale również o związaną z nimi przestępczość.

Przemyt przyciąga nowe osoby, poza tym wiele morderstw na ulicy zostaje popełnione właśnie przez kokainę.

czytaj też o wojnie gangów w Holandii: >Fala morderstw w Amsterdamie 

Karo

Źródło: nos.nl/nieuwsuur/artikel/2016723-9000-kilo-aan-rotterdamse-havendrugs-in-beslag-genomen.html