Zabronili Wildersowi protestu. A on...
...pewnie i tak przyjdzie. – W najgorszym wypadku przyjdę tam tylko ja – zapowiada polityk, od lat słynący z kontrowersyjnej, totalnej krytyki islamu.
- Chciałbym, żeby wielu ludzi, najlepiej tysiące, przyszło by pokazać, że to jest terytorium Holandii, a nie „dzielnica szariatu” – zapowiadał antyislamski polityk Geert Wilders demonstrację zaplanowaną na 20 września w dzielnicy Schilderswijk w Hadze. Ale władze miejskie zakazały protestów w tej części Hagi. Czy Wilders pójdzie na konfrontację?
W Schilderswijk – dzielnicy Hagi, w której rodowici Holendrzy stanowią mniej niż 10 procent mieszkańców, a dominują muzułmanie z marokańskimi i tureckimi korzeniami – obyło się w ostatnim czasie kilka demonstracji zwolenników radykalnych form islamu. Na niektórych z nich nawoływano do mordowania żydów oraz obnoszono się z symbolami ruchu ISIS, brutalnej organizacji aktywnej na Bliskim Wschodzie i tworzącej tam państwo muzułmańskie.
Po tych protestach w tym samym miejscu zorganizowano kontrdemonstrację, na której sprzeciwiano się ISIS i radykalnemu islamowi. Brali w niej udział głównie holenderscy narodowcy. W trakcie tego protestu doszło do starcia pomiędzy nimi i zwolennikami fundamentalistycznego islamu. Interweniowała policja, aresztowano kilka osób.
W odpowiedzi na te wydarzenia burmistrz Hagi zdecydował, że zakaże na najbliższe (co najmniej) dwa miesiące jakichkolwiek protestów w Schilderswijk. Holenderska skrajna prawica oraz Wilders zapowiedzieli już wcześniej, że 20 września chcą zorganizować w tej dzielnicy kolejną demonstrację przeciwko fundamentalistycznemu islamowi. Również po ogłoszeniu decyzji burmistrza, organizatorzy nie zrezygnowali z pomysłu.
Czy 20 września dojdzie w Schilderswijk do kolejnych bijatyk i starć na linii antyislamska prawica-fundamentalistyczni muzułmanie? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że mimo zakazu, Wilders nie chce się wycofać z tej akcji.
- W najgorszym wypadku przyjdę tam tylko ja, z holenderską flagą. Mimo, że moi ochroniarze nie uznają tego pewnie za dobry pomysł – powiedział nie tracący dobrego humoru lider Partii Wolności PVV gazecie De Telegraaf.
AWM