Zarzuty za podpalenie "Polskiego Hotelu"
Trzech mężczyzn usłyszało w środę (28.10) zarzuty za próbę zabójstwa w wyniku podpalenia "Polskiego Hotelu" w miejscowości Velp niedaleko Arnhem.
W budynku mieszkali pracownicy z Europy Środkowej i Wschodniej, m.in. Polacy i Słowacy.
Do zdarzenia doszło w nocy 4 września ubiegłego roku. Przez okno do domu przy Willemstraat wleciał koktajl Mołotowa.
W pokoju spała słowacka para, z bardzo cieżkimi oparzeniami trafili do szpitala. Oboje do dziś wymagąją leczenia.
Jak doszło do tej tragedii?
28-letni Willem van der B. z Velp, twierdził, że "Polacy z hotelu" chcieli go okraść.
Mimo, że w hotelu oprócz Polaków były osoby z inych krajów dla 28-latka nie miało znaczenia, dla niego wszyscy obcy robotnicy w hotelu to "Polacy" i tak ich nazywał. (Okoliczni mieszkańcy nazywają dom "Polski Hotel")
Spotyka się z kolegami i rzuca pomysł: „coś trzeba zrobić z tymi Polakami”.
Od słów do czynów.
Na komunikatorze WhatsApp, główny oskarżony 28-letni Willem van der B. z Velp napisał „Wyruszamy na polowanie”. W nocy z 3 na 4 września pojawia się z kolegami pod domem śpiących robotników sezonowych z krajów Europy Wschodniej.
Wybijają szybę domu, wrzucają koktajl Mołotowa.
Pod oknem śpi słowacka para, ciała Słowaków natychmiast płoną. 78% ciała mężczyzny zajmuje ogień, kobiety w 55%.
Niemal równo rok później trzech podejrzanych mężczyzn usłyszało zarzuty od prokuratora, domaga się dla nich kar pozbawienia wolności od 12 do 16 lat, za próbę morderstwa.
Oprócz 28-latka, na ławie oskarżonych zasiadło dwóch kompanów, 34-letni Wesley R. również z Velp (w 2004 roku został skazany za atak nożem) i 28-letni Wesley M. z Rheden.
28-latek przyznał się do winy i utrzymuje, że nie wiedział o obecności ludzi w pokoju do którego wrzucili koktajl Mołotowa.
Wyrok w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie za kilka tygodni.
Daan
źródło: gelderlander.nl/regio/arnhem-e-o/arnhem/hoge-straffen-ge%C3%ABist-voor-gooien-molotovcocktail-naar-polenhotel-velp-1.5380370