Zmarła pierwsza mieszkanka jednego z największych miast Holandii
Zmarła Lia de Clerk, oficjalnie pierwsza mieszkanka Almere, największego miasta prowincji Flevoland. W 1980 r. w Almere mieszkało 6,6 tys. ludzi, w 1990 r. już 71 tys., w 2000 r. 143 tys., a w 2016 r. liczba mieszkańców przekroczyła 200 tys., obecnie mieszka tu już ponad 230 tys. ludzi.
Skąd taki szybki przyrost ludności?
Almere powstało w 1976 r. i jest najmłodszym holenderskim miastem. Wchodzi w skład prowincji, która powstała na polderach osuszonych głównie w połowie XX w. Stolicą Flevoland jest Lelystad, ale to położone bliżej Amsterdamu i Utrechtu Almere bardziej zachęcało do przeprowadzki. To właśnie Lia de Clerk jako pierwsza otrzymała klucze do mieszkania w Almere, wcześniej mieszkała w Amsterdamie.
więcej o powstaniu prowincji przeczytasz tutaj:
https://mojaholandia.nl/artykul/historia-prowincji-flevoland-mieszka-tam-kilkanascie-tysiecy-polakow
W minionych kilku dekadach wielu mieszkańców stolicy Niderlandów i innych miast zdecydowało się na przeprowadzkę do Almere. Miasto wciąż oferuje znacznie większe domy i mieszkania za dużo niższe ceny niż w Amsterdamie.
Po przeprowadzce do Almere w 1976 r. De Clerk już nigdy się stąd nie wyprowadziła. Lia de Clerk dożyła 90 lat, poinformował portal omroepflevoland.nl.
Na zdjęciu jedna z alei kwitnącej wiśni w Almere, która jest chętnie odwiedzana nie tylko przez mieszkańców miasta.
AS