W ostatnich dniach aktywność słoneczna wyraźnie wzrosła, na naszej gwieździe miały miejsce bardzo duże wybuchy.

Olbrzymia ilość wysokoenergetyznych cząstek pędzi w stronę Ziemi. Właśnie docierają pierwsze naładowane cząstki plazmy wyrzucone ze Słońca, który zostały wygenerowane w czwartek. 

Z niedzieli na poniedziałek wiatr słoneczny osiągnie ziemskie pole magnetyczne, zobaczymy to zjawisko w postaci kolorowych zórz polarnych. Ponieważ rozbyski na słońcu były dość duże, jest szansa by w Holandii zobaczyć zorze. Wszystko zależy od pogody, im mniej chmur bardziej widoczna zorza.

Jak i gdzie wypatrywać zorzy?

Zorze polarne z Holandii obserwowane są tylko nisko nad północnym horyzontem. Najlepsze miejsce do obserwacji to teren z odsłoniętym widokiem na północ. W granicach dużych miast raczej zjawisko to będzie trudne do uchwycenia.

Z niedzieli na poniedziałek w godzinach wieczornych między ósmą godziną a północą.

Niestety zorza nie będzie wyglądać jak na pięknych zdjęciach z dalekiej północy. Obserwowana na naszych szerokościach geograficznych będzie raczej bladą poświatą unoszącą się nad północnym horyzontem. 

Kolor zorzy zależy m.in. od określonego gazu. Na czerwono i na zielono świeci tlen, natomiast azot świeci w kolorach purpury i bordo. Lżejsze gazy – wodór i hel – świecą w tonacji niebieskiej i fioletowej.

Burze słoneczne mają również wpływ na działanie urządzenia elektryczne bazujących na komunikacji radiowej. Może dojść do czasowych przerw lub zakłóceń w funkcjonowaniu tabletów, nawigacji GPS czy dekoderów telewizji satelitarnej.

 Tak może wyglądać weekendowe nocne niebo w Holandii: