W środę (11.02.2015) spełniło się marzenie śmiertelnie chorej Polki mieszkającej w Holandii.

Karetka pogotowia z Fundacji "Ambulans spełniający marzenie" przewiozła kobietę, jej męża i małego synka do Zawiercia, do domu jej rodziców, gdzie spędzi ostatnie dni swojego życia.

Pielęgniarz Jan van Geffen i kierowca karetki Pim van Gelder, którzy są wolontariuszami w fundacji, towarzyszyli rodzinie w podróży do Polski.

"Może to brzmi jak trudne wyzwanie, ale robimy takie rzeczy regularnie. Kilka razy jeździliśmy już do południowej Francji" powiedział dla AD.nl kierowca van Gelder.

W Holandii bez L4? 

Fundacja ma 6 karetek i 230 wolontariuszy. Każda bardzo poważnie chora osoba, która ma jakieś marzenie, może złożyć prośbę w fundacji. Kees Veldboer, założyciel fundacji dla gazety AD: "Jestem sanitariuszem i kiedyś musiałem przewieźć pacjenta między dwoma szpitalami. W drodze pacjent mnie poprosił, żebym zatrzymał się nad wodą. Sprawiło mi to niezmierną radość, że mogłem sprawić przyjemność komuś śmiertelnie choremu i tak się narodziła Fundacja "Ambulance Wens".

Oprócz pracy na pełen etat Kees i jego fundacja spełnia czyjeś życzenie niemal codziennie. "Droga do Polski była trudna, ale gdy tylko karetka przekraczała polską granicę, na twarzach rodziny pojawiały się uśmiechy. Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy pomóc tej młodej rodzinie i wnieść trochę szczęścia"- powiedział dla ad.nl Pim van Geffen

Ciąża i poród w Holandii?

Fundacja "Ambulance Wens" to grupa ponad 200 medycznie przeszkolonych wolontariuszy, którzy codziennie spełniają za darmo życzenia śmiertelnie chorym pacjentom. Chcesz pomóc innym? Adres fundacji: Stichting Ambulance Wens

amsterdamka

źródło:ad.nl

ambulancewens.nl