Oranje nie chce azylantów
Oranje, niewielka wioska w prowincji Drenthe. Wczoraj wieczorem do wioski przyjechał sekretarz z ministerstwa Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości.
W Oranje mieści się ośrodek dla uchodźców, ministerialny urzędnik chciał dojechać do ośrodka gdzie przybędą kolejni uchodźcy, w liczbie 700 osób.
Mieszkańcy wioski zablokowali dojazd do ośrodka własnymi samochodami. Nie chcą uchodźców.
Czarna limuzyna ministra musiała zawrócić by dojechać inną trasą, na drodze stanęła jedna z protestujących.
Dalszy przebieg wydarzeń można zobaczyć na filmie pod tekstem.
Inna, tym razem dobra wiadomość dla osób starających się o azyl.
W Holandii do czerwonego krzyża zgłosiło się już 27 tysięcy osób chcących pomagać uchodźcom. Jak podkreślają organizatorzy, duża część z tych osób zgłasza gotowość do podjęcia działań w każdej chwili.
Ochotnicy są powiadamiani sms-em, gdzie najbliżej swojego miejsca zamieszkania mogą pomagać azylantom. (adres dla osób chętnych do pomocy: http://www.rodekruis.nl/)
Praca najczęściej polega na sortowaniu odzieży, rzeczy dla potrzebujących, rozkładaniu łóżek w tymczasowych ośrodkach i pracach porządkowych. Co ważne dla organizatorów pomocy, do czerwonego krzyża zgłosili się także tłumacze i lekarze.
Kierownictwo czerwonego krzyża podkreśla, że jeszcze nigdy nie było tak dużego odzewu w Holandii na apel o pomoc dla uchodźców.
Daan
źródło:
telegraaf.nl/Auto_Dijkhoff_belaagd_in_Oranje
nu.nl/27000-mensen-melden-zich-hulpnetwerk-vluchtelingen