Policja zamknęła sklep, drzwi wejściowe zabezpieczone, nikt nie mógł wejść do budynku.(wideo pod tekstem) 

Nie był to alarm bombowy, to tylko bójka między klientami o towar. W Rijswijk (okolice Hagi) podczas wyprzedaży w jednym ze sklepów znanej sieci V&D doszło do dantejskich scen.

Bankrutująca sieć sklepów w ostatnich dniach otworzyła ponownie swoje drzwi, oferując duże zniżki na towary zalegające w magazynach. Łowcy okazji ruszyli do sklepów w całej Holandii.
W wielu ze sklepów w związku z spodziewanymi tłumami wzmocniono ochronę.

W Rijswijk musiano prosić o pomoc policję, ponieważ u wielu klientów nerwowość i chęć posiadania były tak wielkie, że gotowi byli użyć pięści. Ich emocje ostudziła dopiero wezwana na miejsce policja.

Sklep zamknięto na czas zapewnienia odpowiedniej ochrony dla klientów i personelu przed krewkimi "łowcami okazji".

Daan

źródło:omroepwest.nl/nieuws/3112606/V-D-Rijswijk-dicht-na-vechtpartij