Alarmy bombowe w Holandii
Wtorek obfitował w alarmy bombowe na terenie Holandii.
Zaczęło się w godzinach popołudniowych w Tilburgu, w centrum handlowym AH. Do popularnego sklepu Gall&Gall wbiegł mężczyzna i krzyknął, że w sklepie jest podłożona bomba i wybuchnie za 22 minuty, następnie uciekł na skuterze.
Personel powiadomił policję, ze sklepu ewakuowano wszystkich klientów i personel, także z pozostałych sklepów, które znajdują się w centrum handlowym Albert Heijn, saperzy nie znaleźli żadnego podejrzanego ładunku.
Kolejny alarm miał miejsce niedaleko sprawdzanego sklepu, do miejscowej siedziby urzędu pracy podrzucono kopertę z białym proszkiem, znów wszystkich ewakuowano z budynku, jak się okazało i tym razem nie było zagrożenia.
Trzeci najgroźniej wyglądający alarm miał miejsce wczoraj późnym wieczorem przy lotnisku Schiphol, gdzie zatrzymano podejrzanego mężczyznę z bagażem.
od 21.30 do 1.30 zamknięto część terenu Schiphol Plaza, na miejscu pojawili się policjanci w kominiarkach i wojsko.
Zatrzymano mężczyznę, który wzbudził podejrzenie służb, został zatrzymany. Jednak i tym razem alarm okazał się fałszywy, w jego bagażu nie odnaleziono niebezpiecznych materiałów.
Około 22.00 odnotowano jeszcze fałszywy alarm na stacji w Lejdzie. Świadkowie przekazali informację mediom o biegających policjantach w kamizelkach kuloodpornych i kominiarkach, na tamtejszej stacji kolejowej.
Około 23.00 zatrzymano kolejne osoby, ale po niedługim czasie zostały zwolnione, informuje NOS.nl
Daan
źródło:
ad.nl/ad/nl/1012/Nederland/article/detail/4280658/2016/04/12/Albert-Heijn-in-Tilburg-ontruimd-na-bommelding.dhtml
nu.nl/binnenland/4245928/man-schiphol-aangehouden-vanwege-verdachte-situatie.html