Jedna z największych holenderskich gazet De Telegraaf zorganizowała ankietę dnia pod hasłem: „Polacy: mile widziani?”.

Okazało się, że 80% respondentów nie zgadza się z tym twierdzeniem.

Przeciętny czytelnik nie zgadza się więc z organizacjami zrzeszającymi agencje pracy, które witają polskich pracowników z otwartymi ramionami.

Respondentom nie podoba się to, że w Holandii jest wielu bezrobotnych, a mimo to w kraju jest ok. 120 000 pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej, głównie w sektorze logistycznym, rolniczym i ogrodniczym.

Holendrzy chcieliby wykonywać tę pracę, ale w dobrych warunkach i z godziwym wynagrodzeniem.

„Widzę mnóstwo przypadków wykorzystywania tych pracowników”, dodaje jeden z ankietowanych.

Inny skarży się, że Polacy zabrali mu pracę: „Zarabiali tyle co ja, ale pracowali po dziesięć godzin bez przerwy. To nie jest uczciwa konkurencja”.

16% ankietowanych cieszy się z obecności ciężko pracujących polskich robotników: „To oni sprawiają, że nasze rolnictwo i ogrodnictwo należą do najlepszych na świecie”.

Bezrobotny czytelnik z Rotterdamu twierdzi, że ogrodnicy nie zatrudniają już Holendrów.

Inny pytany, przedsiębiorca-rolnik zaprzecza:

„Polak kosztuje nas tyle samo, co Holender. Tylko że Holendrzy nie chcą pracować. Za ciepło im w szklarniach, za dużo pracy. My wolimy Polaków”.

OLT

Źródło: telegraaf.nl