Wyjazdy do Australii cieszą się powodzeniem nie tylko wśród Polaków, także wielu Holendrów chciałoby odwiedzić ten kraj i zazwyczaj nie mają z tym problemów. Co innego jak ktoś nazywa się Geert Wilders.

Znana postać nie tylko w Holandii i Europie, sława holenderskiego polityka dotarła także do spokojnej i ciepłej Australii. Na zaproszenie tamtejszej organizacji anty-islamskiej grupy "Q Society", Wilders ma głosić swoją politykę.

Niestety, jak dotychczas wyjazd Wildersa stoi pod znakiem zapytania, ponieważ już ponad miesiąc czeka na wizę i nikt nie wie kiedy i czy ją w ogóle dostanie. Na razie holenderski MSZ nie komentuje problemów Wildersa z australijską wizą.

Drogi Rodaku wniosek jeden, marzysz o wyjeździe do Australii? Nie zapisuj się do partii Wildersa - PVV, wtedy Twoje szanse na szybkie otrzymanie wizy do Australii będą większe.