Kanały w Amsterdamie mimo, że nie są głębokie mogą być niebezpieczne. Jak relacjonuje lokalny amsterdamski portal AT5 w piątek wieczorem (16.08), cudem nie doszło do tragedii w okolicach mostu na Kloveniersburgwal.

Sfilmowano tam mężczyznę, który pod wpływem alkoholu i ciasteczka z dodatkiem marihuany "rozpędził" się i nie wyhamował przed barierkami na moście, przechylił się i wpadł do wody z wysokości kilku metrów. Mężczyzna prawdopodobnie nie potrafił pływać,

" - Jego ruchy w wodzie nie przypominały w niczym pływania, co chwila zanurzał się i wynurzał, ludzie stali robili zdjęcia i filmy, nikt nie pomógł" - opowiada świadek, który na szczęście tonącego płynął w pobliżu łódką . Ostatecznie właśnie on wraz ze znajomymi z łódki, wyciągnęli tonącego mężczyznę.

Jak dalej relacjonuje dziennikarzowi z AT5 " - Był już pod wodą, ciągnęliśmy go za kołnierz kurtki, po chwili, powoli zaczął wykonywać jakieś ruchy". Natychmiast zjawiły się służby ratunkowe, policja, medycy i płetwonurkowie ze straży pożarnej. Mężczyzna został wyciągnięty na brzeg, udzielono mu pierwszej pomocy i został zabrany do szpitala.

Film ze zdarzenia:

źródło:
at5.nl/artikelen/108996/man-eet-spacecake-en-springt-in-gracht
at5.nl/artikelen/109013/man-duikelt-gracht-in-gered-van-verdrinkingsdood

Pamiętajmy!

Najczęściej przyczyną tych tragedii jest alkohol lub inne używki (tak było też w tym przypadku), pisaliśmy już o tym naszym portalu - Sikanie do kanałów w Amsterdamie grozi śmiercią . Amsterdamskie kanały co roku są świadkami tragedii, zalecamy szczególną ostrożność podczas powrotu do domu po spożyciu alkoholu lub innych środków odurzających.

O tonących Polakach już pisaliśmy:
Holenderskie media: dlaczego ci Polacy tak toną?

Także o Polakach bohaterach, ratujących tonących Holendrów:
Nie umiemy pływać? Polak uratował Holendra!

***