Co dziewiąty mieszkaniec Holandii urodził się poza granicami tego kraju. Dużo? W porównaniu z Polską – tak. W porównaniu z Luksemburgiem czy Australią – niewiele. Niedawno ukazał się fascynujący raport na temat imigrantów, mieszkających w wysokorozwiniętych krajach świata. Oto najciekawsze fakty.

Chodzi nam tu o raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Organizacja zrzesza demokratyczne, wysoko rozwinięte kraje i liczy 34 państw członkowskich. Wśród nich znajdziemy także Holandię oraz Polskę.

Porównajmy, jak to jest z imigrantami w kraju wiatraków i w kraju nad Wisłą. (W raporcie OECD za imigrantów przyjęto po prostu osoby mieszkające w innym kraju niż kraj urodzenia).

Ilu mieszkańców Holandii i Polski to imigranci?

- W Holandii – 11,1 %

- W Polsce – zaledwie 0,8 %

Średnia dla całej OECD to 9 %.Czyli Holandia jest nieco ponad średnią, Polska – grubo poniżej średniej.

Spośród prawie 17 milionów mieszkańców Holandii około 1,8 miliona urodziło się poza granicami tego kraju.

Spośród ponad 38 milionów mieszkańców Polski jedynie około 300 tysięcy urodziło się poza granicami RP. 

To jest różnica.

Rekordzistą jeśli chodzi o liczbę imigrantów w OECD jest Luksemburg. Tam osoby urodzone poza Luksemburgiem stanowią aż 36,9 % wszystkich mieszkańców! Luksemburg jest mały, ale bogaty, więc ma dużą siłę przyciągania.

Podobnie jest ze słoneczną Australią. Tam pod dostatkiem jest nie tylko kangurów, ale i imigrantów. Stanowią oni ponad jedną czwartą całej społeczności (26,5 %). Prawie tyle samo co w mało słonecznej i mało zakangurzonej, ale jakże spokojnej i dostatniej Szwajcarii (26,3%).

Holandia liczy też (proporcjonalnie rzecz ujmując) mniej imigrantów niż sąsiednie kraje: Belgia (12,7 %) i Niemcy (12,9 %) oraz pobliskie państwa takie jak Francja (11,6 %) i Wielka Brytania (11,3 %).

Różnice niewielkie, ale jednak. Warto to zapamiętać. Jeśli zdarzy ci się usłyszeć jakiegoś Holendra narzekającego na niespotykaną w Europie falę imigrantów, zalewającą Holandię, możesz od razu opowiedzieć: hola, hola, Holandia liczy mniej mieszkańców urodzonych poza granicami kraju niż Niemcy, Belgia, Francja czy Wielka Brytania.

Choć trzeba pamiętać: definicja OECD uznaje za imigrantów jedynie osoby urodzone poza Holandią. Czyli na przykład dzieci marokańskich, tureckich czy surinamskich imigrantów, urodzone już w Holandii nie są tu uwzględniane jako „imigranci”.

Na liście 34 państw OECD jeśli chodzi o odsetek imigrantów Holandia znajduje się dokładnie w środku stawki (miejsce 17). W ostatnich latach przeprowadziło się do Holandii stosunkowo wiele nowych osób, ale bez rewelacji.

A które państwo jest na dole tej listy?

Nie, wcale nie Polska. Z naszym odsetkiem 0,8 % imigrantów jesteśmy przed-przedostatni. Jeszcze mniej imigrantów mieszka na Słowacji i w Meksyku (po 0,7 %). Można powiedzieć: nie najbogatsze kraje, więc nikt się tam nie pcha. Ale tuż przed Polską znalazły się dostatnie Japonia i Korea Południowa (niewiele ponad 2 %). Więc nie tylko poziom życia decyduje o liczbie imigrantów w danym kraju.

inne podobne artykuły:
W którym kraju imigrantom najłatwiej o pracę? 

W którym kraju imigranci najlepiej zarabiają? 

Gdzie imigrantom mieszka się najlepiej?