czw., 20/10/2011 - 11:40

Jak rozwiązać swoje problemy w Holandii?

Wywiad z Krystianem Kaczorem polskojęzycznym coachem w Holandii. 

Kto  potrzebuje coachingu? Czy coaching jest dla osób, które mają jakiś problem?

- Nie, to jest stereotypowe podejście.  Coaching jest potrzebny kiedy chcesz po prostu polepszyć jakość swojego życia. I to nie musi rozwiązanie problemu. Może to być chęć zmiany kariery zawodowej, potrzeba przygotowania się do czegoś (na przykład do ważnej prezentacji), zdobycie nowych umiejętności, rozwinięcie starych umiejętności, szukanie odpowiedzi na dręczące nas pytania.


- Wiem, że prowadzisz coaching po angielsku i po polsku. Z czym zgłaszają się do Ciebie Polacy w Holandii?

 

- Jeżeli chodzi Ci o potrzeby tego specyficznego środowiska jakim jest środowisko polskich emigrantów, to najczęściej pojawia się szukanie odpowiedzi na pytanie „Co ja tutaj robię?”, „Co chce w życiu robić?”, niektórzy uciekają przed czymś co jest w Polsce i chcą przestać, są też kwestie nietolerancji w pracy. Dużo jest rodzin, które są rozdzielone i jakość życia obu stron jest niska. Wiesz, z jednej strony masz jednego z małżonków, który żyje w jakimś getcie, z kolegami z pracy gdzie główną rozrywką jest alkohol i wysyła pieniądze do Polski, gdzie jest reszta rodziny, która potrzebuje rodzica, czy partnera i nikt nie jest szczęśliwy w tym układzie. Część osób ma jakiś obraz Holandii, przyjeżdża tutaj, stawia wszystko na jedną kartę, a potem okazuje się, że rzeczywistość jest inna. Poza tym różnice mentalności i kultury pomiędzy Polakami, a Holendrami tworzą dużo nieporozumień.

- Czy coach korzysta z coachingu?

- Oczywiście. Gdybym nie korzystał, to nie byłbym spójny z tym w co wierzę i propaguję. Mam regularny Live Coaching i sesje z Superwizorem, który upewnia się, że utrzymuję wysoką jakość mojej pracy z klientami.

- Jak się zaczęła Twoja przygoda z coachingiem?

- Już od czasów liceum ludzie przychodzili do mnie po rożne porady i wiedzę, mówili, że jestem dobrym nauczycielem. Przechodziłem dosyć paskudny rozwód. Jedną z najlepszych metod poznania człowieka jest rozwieść się z nim :) Była żona instalowała mi dużo poczucia winy i dołowała mnie. Wtedy w ręce wpadła mi książka NLP w Biznesie, poszukałem dalej i znalazłem proste ćwiczenia, które mi pozwoliły na powrót do równowagi i odzyskanie pewności siebie. Potem było szkolenie Praktyk NLP i zacząłem wykonywać ćwiczenia ze znajomymi, zaczęły się polecenia. Odkryłem swoja misję, jaką jest pomaganie ludziom i wywieranie wpływu na życie ludzi i w międzyczasie zainteresowałem się szerzej Coachingiem.

- Kiedy mówisz o szkoleniach, technikach i spotkaniach z klientami  wydaje mi się, że korzystanie z Twoich usług musi dużo kosztować.

- Może i musi, ale wcale tak nie jest :) W ciągu miesiąca klient Live Coachingu zwykle ma ze mną 2 sesje miesięcznie i miesięczny koszt jest taki jak koszt korzystania z dobrej siłowni.
 

- Dużo osób spotyka coacha?

-  Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale spotykasz różnych coachów codziennie i to już od dawna, na przykład nauczyciele, księża katoliccy, rodzice. Często jest to coaching nieświadomy i pojawiają się rożne nadużycia, tworzenie niekorzystnych przekonań, na przykład: „Nie umiesz śpiewać i się nigdy nie nauczysz”, „Jesteś dyslektykiem”, „Jesteś głupia, nigdy nic nie osiągniesz”, „To jest trudne”. „Ludzie, którzy mają pieniądze grzeszą” itd. Profesjonalny coach pomoże Ci pozbyć się takich przekonań, zastąpić je nowymi, bardziej korzystnymi dla Ciebie. Coraz więcej osób jest świadoma, że to oni dokonują wyborów w swoim życiu i odkrywa Life Coaching.
 

- Dziękuje za rozmowę i Twój czas bardzo dużo się dowiedziałem.

- Dziękuję za wywiad i Twój równie cenny czas.


Krystian Kaczor oprócz coachingu pracuje jako manager na projektach IT międzynarodowej firmie w Amsterdamie, tworzy także strony internetowe, zajmuję się grafiką komputerową, fotografią. Jego działalność Live Coaching i Executive Coaching, pomaga osiągać cele indywidualnym ludziom, organizacjom, buduje zespoły. Kontakt 0647168059, krystian@kaczor.info