sob., 12/03/2016 - 07:59

Nazywam się Alex, jestem nr 800,000 i dumą Amsterdamu..

Po pierwsze, w Amsterdamie łatwiej o pracę niż w innych holenderskich miastach.

Po drugie – przy całym szacunku dla Purmerend, Zaandam czy Hoofdorpu – oferta kulturalna, gastronomiczna i rozrywkowa holenderskiej stolicy jest dużo bogatsza niż innych niderlandzkich miast.

Amsterdam imigrantami stoi

To oczywiście tłumaczy dlaczego ludzie chętnie do Amsterdamu się przeprowadzają. Dotyczy to zarówno Holendrów opuszczających na rzecz Amsterdamu swe rodzinne miasta, jak i o obcokrajowców.

Szczególnie dobrze wykształceni obcokrajowcy szybko odnajdują się w Amsterdamie. W ostatnich latach do miasta przeprowadziło się bardzo wielu dobrze wykształconych Brazylijczyków, Chińczyków, Rosjan i Hindusów – a zatem przedstawicieli czterech wielkich rozwijających się gospodarek.

W informacjach prasowych na temat Alexa Lucasa wspomina się również o rosnącej liczbie imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej. Oraz o tym, że wraz z wybuchem kryzysu w strefie euro przybywa również Włochów, Greków i Hiszpanów szukających szczęścia w holenderskiej stolicy.

Oznacza to wielką zmianę trendu. W ostatnich dekadach do Amsterdamu emigrowali przede wszystkim Turcy, Marokańczycy, Surinamczycy i obywatele Antyli. Teraz Amsterdam przyciąga raczej chińskich bankierów, polskich studentów czy hiszpańskich bezrobotnych.

Dzięki temu Amsterdam jest bardzo młodym miastem. Holenderska stolica, dzięki wizerunkowi miasta, w którym zawsze coś się dzieje, jest magnesem na studentów. Co ciekawe, inaczej niż w przypadku innych światowych miast, wielu studentów pozostaje w Amsterdamie po ukończeniu studiów. Ludzie szybko czują się tu „u siebie”. Międzynarodowy, kosmopolityczny klimat prowadzi do tego, że każdy kto mieszka w Amsterdamie kilka miesięcy lub dłużej, czuje się od razu „prawdziwym amsterdamczykiem”. I zostaje.

Fajne miasto, więc ludzie wolą się rodzić niż umierać

Dorzućmy do tego fakt, że począwszy od 2009 roku rodzi się w Amsterdamie 11 tysięcy dzieci rocznie (to ponadprzeciętnie dużo w porównaniu ze średnią dla całej Holandii) i zrozumiemy dlaczego Amsterdam jest „młody” i cały czas przybywa mu mieszkańców. Na tych 11 tysięcy nowo narodzonych amsterdamczyków przypada jedynie 5,500 osób, które co roku opuszczają Amsterdam w trumnie lub urnie.

Mówiąc bardziej obrazowo: codziennie rodzi się w Amsterdamie ok. 30 dzieci i umiera 15 osób. Również bilans „przyprowadzający się/wyprowadzający się z miasta” jest dodatni. Więc miasto rośnie jak na drożdżach.

Amsterdam zawdzięcza swój ludnościowy wzrost zatem trzem czynnikom. Po pierwsze, jak wspomnieliśmy powyżej, w mieście odnotowuje się pozytywny bilans narodzin-zgonów. Odpowiada on za około połowę rocznego przyrostu ludności miasta.

 

czytaj dalej 1  2  3  4