Holendrzy mają bzika na punkcie kawy, przekona się o tym szybko każdy, kto przyjedzie tu choćby na kilka dni. Oto dziesięć faktów o konsumpcji kawy w Holandii. 

Odwiedzając znajomego Holendra w domu nie powinniśmy liczyć na szaloną „polską” gościnność typu „serniczek własnej roboty” czy „a to zostań jeszcze na kolację, mam bigos”.

Jednego możemy być jednak pewni: filiżankę kawy na pewno dostaniemy! A może nawet i jakieś tanie kruche ciasteczko lub inny stroopwafel, kto wie.

Picie kawy to bowiem część holenderskiej tradycji. O narodzinach niderlandzkiej miłości do kawy już pisaliśmy (Dlaczego Holendrzy kochają kawę?).

Ale ile tej kawy Holendrzy tak naprawdę wypijają?

Oto 10 faktów na temat konsumpcji kawy w Holandii.

1) 84 % Holendrów pije kawę

2) Statystyczny Holender wypija codziennie 3,2 filiżanki kawy

3) Holendrzy piją o wiele więcej kawy niż Polacy. Jak informowało polskie wydanie czasopisma Forbes, mimo że konsumpcja kawy w Polsce rośnie, w 2012 roku Polacy wypijali wciąż jedynie jedną filiżankę kawy dziennie na głowę.

4) Codziennie wypija się w Holandii 6,5 mln litrów kawy, średnio w ciągu roku Holendrzy wypija 119 milionów litrów kawy.

5) Statystyczny Holender wypija rocznie 148 litrów kawy. Oznacza to 7,1 kg kawy na głowę rocznie.

6) Picie kawy to „obrzęd” domowy. Holendrzy aż 71 % kawy wypijają w domu. Poza domem wypijają pozostałych 29 %.

7) Statystyczny Holender, przynajmniej według statystyk KNVKT, wypija więcej kawy (27 % dziennej konsumpcji napojów) niż wody (21 %), herbaty (15 %), napojów gazowanych (10 %), alkoholu (10 %), soku (8 %) czy mleka (7%).

8) Najpopularniejsza jest kawa parzona przez filtr, np. z automatów (55 %). Popularna jest także kawa z domowych ekspresów typu np. Senseo (30 %). Pozostała sprzedawana kawa to ziarna kawy (8 %) i kawa rozpuszczalna (7 %)

9) Z mlekiem czy bez? Holendrzy dzielą się pod tym względem dokładnie na pół. 52 % woli małą czarną, 48 % dolewa mleka.

10) Z cukrem czy bez? Raczej bez. 60 % Holendrów nie słodzi kawy. Na cukier decyduje się jedynie dwóch na pięciu Holendrów.

sz.b