Regionalny portal bndestem.nl poinformował, o częstych kontrolach w okolicy polskich sklepów w Rosendaal przy Molenstraat gdzie znajdują się dwa takie sklepy, jeszcze jeden jest na Gastelseweg.

Od września do marca wystawiono 190 mandatów, głównie za nieprawidłowe parkowanie. 

"Na parkingu siedzą w samochodach nie wyłączają silników,  puszczają głośno muzykę" - to wypowiedzi mieszkańców z 2015 roku.

Minęło dwa lata, niewiele się zmieniło

Puste puszki i sikanie w krzakach, nieprawidłowe parkowanie, wciąż skargi mieszkańców. (wideo pod tekstem)

Okoliczni mieszkańcy wysłali nawet petycję z prośbą o zamknięcie jednego ze sklepów. Podpisało się pod nią 48 osób, sklepu nie zamknięto, ale Burmistrz miasta wprowadził zakaz spożywania alkoholu na ulicy w pobliżu sklepu.

"Walka" z polskimi sklepami trwa nadal, teraz miasto chce "wychować" klientów polskich sklepów za pomocą kar finansowych, na razie liczby robią wrażenie, przynajmniej na nas. Jak potoczą się losy sklepów? Jak zawsze zależy od klientów, w tym wypadku jednak nie chodzi o to czy będą w nich kupowali towary, ale będą robić przed i po zakupach.

Więcej pisaliśmy o problemie tutaj:

2015 rok

mojaholandia.nl/artykul/w-roosendaal-nie-chca-polskich-sklepow-w-poeldijk-chetnie-do-nich-chodza

2016 rok

mojaholandia.nl/article/wydano-zakaz-picia-alkoholu-przed-polskim-sklepem