Prokuratura wycofała odwołanie od decyzji sądu w sprawie Polski, która w Eindhoven w marcu 2014 r. zostawiła zwłoki swojego nowonarodzonego dziecka na ścieżce za domem.

Polka nie wiedziała, że jest w ciąży, i urodziła dziecko w toalecie.

Myślała, że noworodek przyszedł na świat martwy, zawinęła go w ręcznik i w reklamówce zostawiła na ścieżce za domem. Bała się gniewu swojego partnera.

Przyczyna śmierci

Prokuratura planowała początkowo śledztwo w sprawie morderstwa dziecka, ale instytut medycyny sądowej nie potrafił wskazać przyczyny śmierci.

Sąd uniewinnił kobietę. 

Prokurator zarzucił kobiecie ukrycie zwłok, ale sąd ją uniewinnił, ponieważ dziecko było widoczne.

Sędzia podkreślił jednak, że czyn kobiety był szokujący i odrażający.

Prokuratura żądała czterech miesięcy warunkowego więzienia oraz poddania się leczeniu.

Adwokat Monique Hendriks była zdania, że kobieta już doświadczyła najcięższej kary, jaką można wymierzyć matce.

OLT

Źródło: ed.nl