śr., 31/07/2013 - 08:05

Krowa zaatakowała Holenderkę! Jest w szpitalu. Klikniesz?

To znaczy: Holenderka jest w szpitalu, nie krowa. Do dramatu, o którym poinformowały poważne niderlandzkie media, doszło w Austrii. Po co właściwie nam to wiedzieć?  

A miało być tak wspaniale. Holenderska rodzina spacerowała sobie po austriackich Alpach. Piękne widoki, piękna pogoda, piękna natura. I te krowy – prawie jak z reklamy Milki, prawie tak ładne jak te nasze, tłuste, holenderskie.

To się nazywa idealny wakacyjny wypad. Do czasu. W pewnym momencie holenderskie stadko, 34-letnia matka z 37-letnim ojcem i dwójką córek, zbliżyło się do austriackiego stadka, krowy i kilku cielaków.

Doszło do nieporozumienia: krowa zinterpretowała ruch holenderskiego stadka jako ruch wrogi. Ci Holendrzy chcą mi zabrać cielaki! – pomyślała austriacka krowa, być może świadoma niderlandzkiej miłości do tych zwierząt, które w Holandii znajdziemy na każdym skrawku łąki większym niż pięć metrów kwadratowych.

Krowa rzuciła się na Holenderkę i ją stratowała. (Znając Holenderki pomyślałbym, że było odwrotnie, ale ok…) Wbrew niderlandzkim zasadom równouprawnienia kobiet i mężczyzn oraz zasady niedyskryminowania pań poprzez sugerowanie, że są np. słabsze fizycznie, partner Holenderki wygłupił się i jak staroświecki sarmata rzucił się 34-letniej partnerce na pomoc. I się doigrał. Również został ranny, choć lekko.

Dramatyczną scenę na alpejskiej łące niedaleko Salzburga zobaczyli inni wycieczkowicze. W geście europejskiej solidarności rzucili się parze na pomoc i zadbali o to, by ranna Holenderka trafiła do szpitala.
Dwie córeczki nie odniosły żadnych ran.

Choć tyle.
?
?
?
No i co?

Jeśli zastanawiają się Państwo, dlaczego tracicie czas na czytanie dennego, nic nie wnoszącego do Państwa życia newsa o tym, że w Alpach krowa stratowała Holenderkę, to zadajecie sobie Państwo podobne pytanie do tego, które my zadawaliśmy sobie pisząc ten tekst.

Odpowiedź jest prosta: bo są wakacje. Bo mamy sezon ogórkowy. Oraz, co może najboleśniejsze: bo chętniej czytamy o krowach-terrorystkach czy cenniku prostytutek (Seks z prostytutką? Już za 10 euro) niż o sprawach, które faktycznie mają wpływ na nasze życie (jak choćby, dla przykładu, Jakie podatki gminne w Holandii?  czy dodatki na dziecko Kindgebonden budget).     

Tak to już jest w tym naszym internetowo-obrazkowym XXI-wiecznym świecie: informacja stała się rozrywką i to zazwyczaj nie najwyższych lotów. No cóż…

A może nie? Zapraszamy do dyskusji!

Dla usprawiedliwienia: pisząc o krowim ataku na Holenderkę znaleźliśmy się w dobrym towarzystwie.
 
O dramacie na alpejskiej łące informowały media austriackie:

diepresse.com/home/panorama/oesterreich/1435965/Pongau_Kuh-attackiert-niederlaendische-Familie

salzburg.orf.at/news/stories/2595401/

Oraz wiele, wiele, wiele mediów niderlandzkich. Na przykład:

Holenderska telewizja publiczna…: nos.nl/artikel/534684-koe-valt-gezin-aan-in-alpenwei.html
…oraz telewizja komercyjna RTL…: rtlnieuws.nl/nieuws/binnenland/koe-valt-nederlands-gezin-aan-op-alpenweide

A także najpopularniejsza holenderska gazeta de Telegraaf…: telegraaf.nl/binnenland/21771150/__Koe_valt_gezin_aan__.html

inne gazety ogólnokrajowe: ad.nl/ad/nl/5596/Planet/article/detail/3483760/2013/07/29/Koe-valt-Nederlands-gezin-aan-op-alpenweide.dhtml

..gazeta bezpłatna Metro…: metronieuws.nl/nieuws/koe-valt-nederlands-gezin-aan-op-alpenweide/xlkmgC!FcT4oyEBg7t2YKwmKToHHQ/

oraz gazety lokalne…:

- w Geldrii gelderlander.nl/algemeen/binnenland/koe-valt-nederlands-gezin-aan-vrouw-in-ziekenhuis-1.3935772
- Brabancji  bd.nl/algemeen/binnenland/koe-valt-nederlands-gezin-aan-vrouw-in-ziekenhuis-1.3935772
- i w Amsterdamie parool.nl/parool/nl/225/BUITENLAND/article/detail/3483760/2013/07/29/Koe-valt-Nederlands-gezin-aan-op-alpenweide.dhtml
…czy nawet specjalistyczny portal dla holenderskich… rolników (!): boerderij.nl/Rundveehouderij/Nieuws/2013/7/Koe-valt-Nederlands-gezin-aan-op-alpenweide-1322084W/