sob., 20/12/2014 - 18:21

"Mówić po polsku - to przecież wstyd i hańba!"

Czy wstydzimy się mówić po polsku, czy wręcz przeciwnie, dumnie wypowiadamy polskie słowa? Jak jest rzeczywiście, czy Polacy mieszkający za granica posługują się językiem polskim i czy przekazują dzieciom nasz język?

Niekiedy polskie matki, które są w związku z holenderskimi partnerami, zaniedbują edukację języka polskiego u swoich dzieci, rozmawiając z dziećmi tylko w języku niderlandzkim, chociaż często ten niderlandzki jest dość łamany.

Dlaczego do takich sytuacji dochodzi? Jest kilka  powodów takiego zachowania, miedzy innymi wstyd przed otoczeniem, że jesteśmy emigrantami, chęć zaimponowania innym jak to wspaniale opanowałyśmy język tubylców, kompleksy oraz zaniżone poczucie własnej wartości, a także zwykłe lenistwo.

Wydawałoby się, że mówienie do dziecka w ojczystym języku to przecież takie naturalne, a jednak nie dla wszystkich!

Wśród moich byłych znajomych znałam matki Polki, które rozmawiały z dziećmi tylko w języku niderlandzkim. Powód? Bo się wstydzą, bo jest im trudno przerzucić się na język polski, bo holenderska rodzina męża nie akceptuje mowy polskiej, lub też boją się mieszać dziecku  w głowie nauką dwóch  języków.

Czy zachowanie tych matek jest egoistyczne, czy jest to obrona dzieci przed szykanowaniem w szkole przez kolegów? Różnie można takie zachowanie interpretować. A przecież  umiejętność posługiwania się przez dzieci językiem polskim to wspaniałą inwestycja dla dziecka na przyszłość. Nasz język jest trudny do opanowania a czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci.

Mózg małego dziecka jest jak gąbka, wchłania ogromna ilość informacji i nauka dwóch języków wcale nie sprawia problemu. Instynkt nauki komunikacji jest tak silny, że w tym okresie dziecko może uczyć się zupełnie niezależnie dwóch języków.

Mózg dziecka potrafi rozdzielić materiały językowe i doskonali oba języki równolegle. Pamiętajmy ze przyswajanie podstaw języka w tym wieku umożliwia dziecku jego poznanie w sposób pełniejszy i bardziej naturalny niż na jakimkolwiek innym etapie życia.

inne podobne teksty:

Dzieci Polek w Holandii nie mówią po polsku? 

Dwujęzyczność w domu, zagrożeniem(?) dla rozwoju dziecka

Również osoby dorosłe polskiego pochodzenia zatracają znajomość języka ojczystego i niektóre osobniki już po paru miesiącach mieszkania za granica nie potrafią się wysłowić poprawnie po polsku. Brzmi jak żart, ale niestety sama takie osoby poznałam.

Doszło nawet do paradoksalnej sytuacji gdy jedna z moich polskich znajomych zakończyła ze mną znajomość ponieważ ciągle zmuszałam ja do rozmowy w języku polskim.

Ona, niepracująca matka dwójki dzieci, oczywiście nie uczyła ich języka polskiego, mimo że jej holenderski mąż wręcz na to nalegał i często mnie prosił żebym jego żonę do tego przekonała. Biedną kobietę naraziłam na hańbę i wstyd maltretując ją językiem polskim.

Z przyjemnością zakończyłam z nią znajomość i życzyłam jej wielu owocnych i poprawiających jej edukacje języka niderlandzkiego lat. Wspomnę tylko, że jej niderlandzki nie był płynny. Śmieszne a zarazem smutne, prawda?

Na zakończenie mojego artykułu napisanego przez Polkę, płynnie mówiącą po polsku a mieszkającą naście lat w Holandii, dodam tylko, że naukowcy z USA odkryli zależność miedzy nauką języków a różnymi chorobami. Dowiedli, że osoby, które posługują się dwoma językami, są bardziej chronione przed chorobami takimi jak demencja czy Alzheimer.

Drogie Mamy pamiętajcie, że nauka języków nie tylko otwiera w życiu nowe możliwości ale również ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie!

Antena