"Niewolnicza praca w Australii" Holendrzy ofiarami
Zarobili "tylko" 1500 dolarów australijskich na miesiąc (985 euro), dostawali za pracę 5 dolarów Australijskich na godzinę, czyli około 3 euro.
Czują się wykorzystani. Nie, nie chodzi o polskich robotników sezonowych.
Sprawa dotyczy młodych Holendrów, którzy będąc na wakacjach w Australii dorabiali.
Oprócz serfowania w słońcu na wielkich falach u wybrzeży Australii, młodzi Holendrzy musieli zderzyć się z twardą rzeczywistością życia przeciętnego imigranta.
Holenderski portal AD opisuje "gehennę" holenderskiej pary, Janecka Jansena (31) i José de Vries (29). Przez 4 miesiące jak relacjonują poszkodowani, we dwoje razem zarobili 12 tysięcy dolarów australiskich.
Ich praca była niebezpieczna i brudna. Zbierali piłki na polu golfowym, często z małych stawów i innych zbiorników wodnych. Nad głową latały im...piłki golfowe.
Ciężko pracowali, wiele godzin by zarobić 1500 dolarów australijskich.
Co roku 3,5 tysiąca młodych Holendrów szuka pracy u australijskich farmerów i innych pracodawców. Nie są to jednak pracownicy sezonowi, jeżeli chodzi o Holendrów, termin, którego używa prasa australijska i holenderska to "pracujący turyści".
Część z nich trafia na nieuczciwych pracodawców, nocują na poddaszu i pracują za niską stawkę. Jak Polacy przy szparagach w Holandii, podkreśla holenderski portal.
Wykorzystywanie "turystow" jest gorącym tematem w Australii. ABC kanał telewizyjny opisał problem jako "współczesne niewolnictwo". Australijski parlament prowadzi dochodzenie w sprawie warunków pracy turystów.
DAAN
źródło:Ad.nl
Polecamy linki:
Punkt zgłaszania nieuczciwych biur pośrednictwa pracy
Minimalne wynagrodzenie w Holandii - 2015
Formy zatrudnienia w Holandii, czyli „jaki mam kontrakt?”