Polak wracał z pracy na rowerze, nie żyje.
Kolejny raz w tym miesiącu przyszło nam poinformować o tragicznym wydarzeniu z udziałem Polaka w Holandii.
Wczoraj nad ranem około godziny 4:00 w miejscowości Braamt (w okolicy Doetinchem), znaleziono ciało na ścieżce rowerowej.
Jak poinformowała policja, to mężczyzna z Polski, pracownik jednej z agencji pośrednictwa pracy.
Wracał z pracy
Holenderskie media informują - Polak wracał z pracy z firmy przetwórstwa mięsa drobiowego.
Ponieważ policja przypuszczała, że ofiara została potrącona przez samochód, błyskawicznie rozpoczęto poszukiwania sprawcy, który zdecydował się na ucieczkę z miejsca wypadku.
Kilkanaście godzin później niemiecka policja zatrzymała 32-latka, kierowcę samochodu marki Nissan. Samochód miał wyraźne ślady po wypadku. Poinformowano holenderskich policjantów i rozpoczęto dochodzenie.
Mężczyzna podczas przesłuchania miał przyznać, że brał udział w wypadku na terenie Holandii.
Jak donoszą media 32-latek “mówi w języku polskim”, ale jeszcze nie jest potwierdzone, że to Polak. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą holenderscy i niemieccy śledczy.
Daan
źródło: bd.nl, omroepgelderland.nl