Uwaga, irlandzki gwałciciel w Amsterdamie!
Holenderskie tabloidy mają nowy temat. „Niezwykle groźny irlandzki gwałciciel już od roku mieszka i pracuje w naszej stolicy”, poinformowała w czwartek gazeta Telegraaf.
46-letni Larry Murphy odsiedział w ojczyźnie 10 lat za brutalny gwałt i próbę morderstwa kobiety w 2000 roku. Zgwałconą kobietę związał i wrzucił do bagażnika samochodu. Na szczęście samochód został zatrzymany, kobieta uwolniona, a Murphy aresztowany. Łączono go także ze sprawą zniknięcia trzech kobiet w latach dziewięćdziesiątych.
W środę wyemitowano w irlandzkiej telewizji reportaż, w którym ujawniono, że Murphy po opuszczeniu więzienia w 2010 roku wyjechał do Amsterdamu. Obecnie mieszka w dzielnicy Spaarndammerbuurt i pracuje „w logistyce”.
Holenderska policja wie, że Murphy przebywa w Amsterdamie, ale jak dotąd tylko raz złożyła mu wizytę – pisze de Telegraaf. W aktach Europolu Irlandczyk opisany jest jako „niezwykle niebezpieczny” oraz jako osoba, która powinna bez przerwy być obserwowana przez odpowiednie służby.
Według irlandzkiej telewizji, Murphy przebywa w Amsterdamie ze swym irlandzkim znajomym, również skazanym za przestępstwa na tle seksualnym. W filmiku, który znajdziemy na stronach irlandzkiej telewizji i portalu dziennika Telegraaf, zobaczymy, że obaj panowie lubią zagadywać na ulicy przypadkowe kobiety....
Czterominutowy reportaż (w j. angielskim) tutaj: telegraaf.nl/binnenland/21117662/__Gevaarlijke_Ier_in_Amsterdam__.html
Sz.B.
(29.11)