Od kilkunastu miesięcy Polacy w Holandii są atakowani bezpardonowo w holenderskich mediach. Czarę goryczy przelała partia nieformalnie współtworząca holenderski rząd PVV - Wildersa.
Jak pokazuje przykład Holandii – kraju z bądź co bądź nie najniższą kulturą polityczną – debaty sześcio-, ośmio- czy nawet... dziesięcioosobowe są możliwe. I są ciekawe.