Polacy w szopie, biuro: to nie niewolnicy
Mieszkańcy Olst skarżą się, że tymczasowi pracownicy z Polski i Węgier są wykorzystywani i mieszkają w nieludzkich warunkach.
Agencja pośrednictwa pracy odpiera zarzuty i twierdzi, że warunki są dobre.
Co najmniej od listopada ubiegłego roku kilka osób mieszka nielegalnie w przybudówce.
Mieszkańcy Hendrik Droststraat w Olst skarżyli się na hałas, brak miejsc do parkowania i nadużywanie alkoholu przez Polaków – raz musiała interweniować policja.
Po kontroli biuro pracy otrzymało zakaz kwaterowania pracowników w przybudówce, ale go zlekceważyła.
Teraz, gdy sprawą zainteresowały się media, radni obiecują, że podejmą działania. Po nowej kontroli okazało się, że w mieszkaniu mieszka siedem osób, a w szopie przy nim kolejne dwie lub trzy. Burmistrz chwilowo wstrzymał się od komentarza.
Podobne:
Policyjny nalot na "domki" pracowników sezonowych
OLT
Źródło: rtvoost.nl