Wybory w Holandii: Minister zdrowia nie miał dokumentów
Wczoraj w Holandii odbyły się wybory do holenderskiego sejmu (Tweede Kamer). Wśród głosujących był minister zdrowia Hugo de Jonge, ale nie została mu wydana karta do głosowania! - informują holenderskie media.
Przynajmmniej za pierwszym razem nie oddał głosu, bo jak się okazało próbował się wylegitymować nieaktualnym paszportem.
Przyjechał prywatnym samochodem, mógł pokazać prawo jazdy?
Samochodem przyjechał, ale...zapomniał zabrać prawo jazdy z domu. W Holandii kierowca powinien mieć przy sobie prawo jazdy. Za jego brak w chwili kontroli grozi mandat w wysokości do 100 euro, nie posiadamy wiedzy, czy taką karę nałożyła na polityka policja.
Ostatecznie minister udał się do domu, zabrał aktualne dokumenty, dojechał do punktu wyborczego i oddał swój głos, miejmy nadzieję, że nie zapomniał na kogo ma głosować.
Po głosowaniu wrócił do domu...odbywać kwarantannę, bo jak się okazało, minister miał kontakt z osobą zakażoną koronowawirusem.
„Na razie będę więc pracować zdalnie. W sobotę (lub wcześniej, jeśli pojawią się objawy) zrobię test na koronawirusa”, poinformował holenderski minister zdrowia.
AS