Ukraina chce do EU, Holandia studzi zapał.
Ukraina daje wyraźny sygnał, że chce być częścią Zachodu nie tylko symbolicznie, lecz także formalnie. Zełenski zaapelował o przyjęcie Ukrainy w ramach specjalnej procedury, bo sytuacja jest bezprecedensowa. W odpowiedzi prezydenci ośmiu państw Europy Środkowo-Wschodniej – Polski, Czech, Słowacji, Słowenii, Litwy, Łotwy, Estonii i Bułgarii – oświadczyli, że Ukraina zasługuje na otrzymanie natychmiastowej perspektywy przystąpienia do UE.
Wezwali do przyznania Ukrainie statusu kraju kandydującego i rozpoczęcia procesu negocjacji.
Kraje zachodnie bardziej sceptyczne, w tym Holandia.
W poniedziałek podczas debaty w holenderskim sejmie (Tweede Kamer) premier Mark Rutte powiedział, że w tej chwili nie powinno się rozmawiać o przyjęciu Ukrainy do UE. Rutte podkreślał, że przyjęcie do UE to bardzo skomplikowany wieloletni proces.
Parlament Europejski wezwał instytucje UE do podjęcia starań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kraju kandydującego do UE” – to 37. punkt rezolucji, którą 1 marca 2022 niemal jednogłośnie przegłosowali europarlamentarzyści.
Rezolucja PE nie jest wiążąca. To na razie symboliczna deklaracja. Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej, wysłał Zełenskiemu sygnał, że na błyskawiczne tempo nie może liczyć: „To jest bardzo trudny temat, w UE są różne opinie”.
AS