Czwarty atak na polski sklep w Holandii
Dziś nad ranem (sobota 12.12) o 4:30 w polskim supermarkecie w centrum handlowym De Beverhof w Beverwijku doszło do eksplozji.
To druga eksplozja w tym samym sklepie, a czwarty atak na polskie sklepy w Holandii w ciągu tygodnia. (tutaj o poprzednim ataku, film pod tekstem)
Holenderska policja poinformowała, ze tym razem wybuch był znacznie silniejszy, zniknęła część fasady, przed budynkiem leży sporo gruzu. kilka kilometrów dalej odnaleziono spalony samochód, policja podejrzewa, że ma związek ze sprawą.
Polski sklep w Beverwijku, przed którym dziś nad ranem nastąpiła druga eksplozja nazywa się Biedronka, podobnie jak dwa supermarkety, które w tym tygodniu były celem zamachu, to na razie co łączy wszystkie trzy sklepy. Zdaniem policji związek między tymi trzema incydentami jest prawdopodobny.
Przypomnijmy:
W jednym z wywiadów po po przednich eksplozjach właściciel jednego z wysadzonych sklepów wyraził nadzieję, że policja ustali kto jest sprawcą zamachów. Zapewniał, że z nikim nie jest skonfliktowany i z nikim nie ma problemów.
AS
Rond 04.30 uur heeft er wederom een #explosie plaatsgevonden bij de Poolse supermarkt in #Beverwijk waar eerder ook al een explosie was. Rond 05.00 uur kreeg de brandweer melding van een autobrand in #VelsenNoord. Een verband wordt niet uitgesloten. Later meer. pic.twitter.com/jn1MF3WAcS
— Nikos.112 (@kempen_nikos) December 12, 2020