czw., 29/08/2013 - 17:27

Nagi Polak z Holandii czytał biblię przed kościołem

W dodatku w samochodzie. I nie w Holandii, ale w Krakowie. U niektórych pobyt za granicą najwyraźniej pozwala na nowo odkryć Boga. W dosyć oryginalny sposób.

A było tak: od poniedziałku do wtorku (26-27 sierpnia) w samochodzie z holenderskimi rejestracjami, zaparkowanym przez kościołem św. Piotra i Pawła w Krakowie (ul. Grodzka), siedział sobie spokojnie mężczyzna i czytał biblię. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna był… nagi.

Na szczęście (?) biblię trzymał w dosyć kluczowym miejscu, więc przechodzące obok samochodu osoby nie mogły zobaczyć go w całej okazałości. W końcu wielbiciela nagich studiów Pisma Świętego zauważyli strażnicy miejscy i poinformowali policję.


„Samochodu nie można było odholować (ponieważ w środku był człowiek).

Także pogotowie twierdziło, że nie może działać, ponieważ mężczyzna nie wymaga pomocy”, pisał o tej sprawie dziennikarz gazeta.pl (wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14501904,Nagi_mezczyzna_czytal_Biblie_w_samochodzie_na_Grodzkiej.html#BoxWiadTxt).   

By nie siać zgorszenia – miejscem akcji był przecież konserwatywny Kraków – samochód otoczono parawanem. Negocjacje nic nie dały, drzwi musiał otworzyć ślusarz. Jak informuje Dziennik Polski mężczyzna nie stawiał oporu i bez problemów dał się odwieźć do szpitala psychiatrycznego.

Czy pozwolono mu zabrać Biblię – nie napisano.

Według policji nagim czytelnikiem Pisma Świętego był 26-letni obywatel Polski mieszkający i pracujący poza granicami ojczyzny. Samochód, w którym siedział, miał holenderskie tablice rejestracyjne, więc można przypuszczać, że mężczyzna przyjechał do Krakowa z Holandii.

Według pierwszych ustaleń śledczych 26-latek ma poważne problemy psychiczne i być może nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi. (Aż strach pomyśleć, że zapewne przejechał on w takim stanie kilkaset kilometrów z Holandii do Polski).

Polska policja skontaktowała się już z holenderskimi służbami. Jest bowiem problem: nie wiadomo co zrobić z samochodem.

A jak wytłumaczyć tę zagadkę? No cóż, holenderski kalwinizm słynie z tego, że wierzący olbrzymią wagę przywiązują do indywidualnych studiów biblijnych. Być może 26-latek wychowany w duchu polskiego katolicyzmu, w którym czytanie Biblii to zajęcie zarezerwowane dla księży, biskupów i teologów, w Holandii odkrył uroki indywidualnego obcowania z Pismem Świętym i tak go to pochłonęło, że zapomniał o takich trywialnych zajęciach jak ubieranie się?

Dziennik Polski na swojej stronie internetowej opublikował kilkanaście zdjęć mężczyzny.

UWAGA, dla tych którzy nie przepadają za widokiem nagich grubych, bladych, owłosionych męskich ciał, może to być drastyczny widok!

dziennikpolski24.pl/galerie-dziennika/galeria.py?album=kategorie/wydarzenia/goly_biblie&pic=kr130827ab_060.jpg

Tekst w Dzienniku Polskim: dziennikpolski24.pl/pl/region/miasto-krakow/1286238-nagi-mezczyzna-czytal-biblie-zdjecia.html

Stefan z Hagi

Podobne artykuły:

  Muzeum Biblii

Kto ma dłuższe penisy, Holendrzy czy Polacy?

 

...