W dodatku w samochodzie. I nie w Holandii, ale w Krakowie. U niektórych pobyt za granicą najwyraźniej pozwala na nowo odkryć Boga. W dosyć oryginalny sposób.A było tak: od poniedziałku do wtorku (26-27 sierpnia) w samochodzie z holenderskimi rejestracjami, zaparkowanym przez kościołem św. Piotra i Pawła w Krakowie (ul. Grodzka), siedział sobie spokojnie mężczyzna i czytał biblię. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna był… nagi.