Jeszcze cztery lata temu elektorat Wildersa "donosił na Polaków", dziś w Holandii wrogiem publicznym nr.1 są azylanci.

Polacy zyskują, można chyba wysunąć taki wniosek po obejrzeniu materiału filmowego, który prezentujemy pod tekstem.

Przynajmniej na razie.

Podczas starcia słownego manifestantów, do którego doszło w Brabancji, Polacy okazali się kartą przetargową.

Dla obrońców azylantów Polska to kraj gdzie powinni znaleźć się przeciwnicy azylantów a tych w Holandii jest coraz więcej.

Dla innych, Polacy to porządni i godni naśladowania imigranci.

Podczas sprzeczki manifestantów możemy usłyszeć, że Polacy są dobrzy, pracowici, uczą się niderlandzkiego i są przykładnymi katolikami. (od około 5 minuty filmu)

Wydaje się, że jeszcze do niedawna obie strony miały zupełnie inny pogląd na Polaków.