Uwaga, brutalne dzieci rabują w Holandii!
Na zdjęciu wyglądają jak przedszkolaki bawiące się w złodziei. Ale rabują naprawdę. Jeden z nich ma około 1,60 metra wzrostu, drugi 1,70 metra. Najprawdopodobniej nie mają nawet 16 lat.
Ciosy nożem w brzuch i w rękę – tego się nie spodziewasz, kiedy stajesz oko w oko z wysokim ma 1,60 metra dzieciakiem. Tak jednak zakończył się napad, jakiego dopuściła się dwójka najprawdopodobniej (mocno) niepełnoletnich rabusiów.
Do próby kradzieży doszło pod koniec listopada, ale policja dopiero teraz opublikowała zdjęcia sprawców.
Młodzi kryminaliści chcieli okraść stację benzynową w Gorinchem, liczącym około 32 tysiące mieszkańców miasteczku w prowincji Holandia Południowa (Gorinchem leży mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Rotterdamem a Den Bosch).
Jeden z młodych przestępców stał w drzwiach budynku stacji benzynowej i obserwował, czy „teren jest czysty”. W tym czasie drugi z nich rzucił się z nożem w kierunku pracownicy stacji benzynowej. Chłopak groził jej i domagał się, by dała mu pieniądze.
Zapewne ze względu na dziecięce rysy twarzy, niewielki wzrost i głos, który pewnie nie brzmiał zbyt dorosło, kobieta nie potraktowała młodocianego rabusia poważnie.
Rzuciła się na niego i próbowała go obezwładnić. Młodziutki przestępca jednak nie żartował, a nóż miał nie od parady. Dwukrotnie trafił nim stawiającą opór pracownicę stacji benzynowej. Kobieta została ranna w brzuch i w rękę.
Po szarpaninie niedoświadczeni mini-kryminaliści wpadli w panikę. Ze stacji benzynowej uciekli bez żadnego łupu.
Policja szacuje ich wiek na szesnaście lat, choć to jedynie szacunki: nikogo by nie zdziwiło, gdyby się okazało, że mają lat piętnaście czy czternaście. Na zdjęciu nie wyglądają na zbyt doświadczonych i niebezpiecznych kryminalistów. Pozory mogą jednak mylić.
Na podstawie: telegraaf.nl/binnenland/22142990/__Brute_overval_kinderen__.html
Sz.B.