Mieszkałeś w Polsce, ale nie było Ci tam dobrze. Wyjechałeś do Holandii, by rozpocząć nowe, „lepsze” życie. Mija kolejny tydzień, miesiąc, rok i wymarzone spełnienie nie przychodzi. Jeszcze trochę, mówisz sobie, ale sam przestajesz w to wierzyć.
I narzekasz na Holandię, tak jak wcześniej narzekałeś na Polskę. A klucz do szczęścia wcale nie leży w Polsce, Holandii czy gdziekolwiek indziej. Leży w Tobie samym. Brzmi banalnie? Pewnie. W gruncie rzeczy to banalnie proste. Wystarczy się nauczyć.