Afera w miasteczku Rijswijk, graniczącym z Hagą.
Polacy, Rumuni i Bułgarzy podkradają nasze miejsca parkingowe, krzyczą lokalni politycy z partii BVR. Bzdura, odpowiadają przeciwnicy. I kłócą się o Polaków na całego!
Stolicą „zioła” NIE Amsterdam, ale…Tilburg. Czyli niby gdzie? Ci, którzy Holandią się specjalnie nie interesują, pewnie nigdy o takim mieście nawet nie słyszeli. A fakty są szokujące: według niektórych szacunków kryminaliści zarabiają co roku na nielegalnych uprawach konopi w Tilburgu i okolicach około 880 mln euro.
Jeśli ktoś się oburza na słowa premiera Camerona na temat dodatków dla dzieci polskich imigrantów, to co powinien pomyśleć o atmosferze, jaka panuje wobec Polaków w Holandii?
Niderlandzki sąd zajmuje się właśnie sprawą dwóch byłych policjantów grożących śmiercią polskiemu bezdomnemu. Sprawą, która dobrze ilustruje nastawienie niektórych Holendrów wobec imigrantów.
Na zdjęciu wyglądają jak przedszkolaki bawiące się w złodziei. Ale rabują naprawdę. Jeden z nich ma około 1,60 metra wzrostu, drugi 1,70 metra. Najprawdopodobniej nie mają nawet 16 lat.