Holenderskie media: dlaczego ci Polacy tak toną?
W pierwszy sierpniowy weekend w Holandii utonęło pięcioro Polaków. Holenderskie media informują o słabej kulturze pływania nad Wisłą i przytaczają przerażające statystyki.
Dni 1-4 sierpnia 2013 były w holenderskich jeziorach i kąpieliskach tragiczne. W sumie utonęło w pięć osób. Co jeszcze bardziej szokujące: cała piątka to młodzi Polacy.
W Holandii mieszka jakiś 16 milionów Holendrów. W dniach 1-4 sierpnia nie utonął żaden z nich.
W Holandii mieszka około 150,000 Polaków. W dniach 1-4 sierpnia utonęła piątka z nich.
Jak to wytłumaczyć?
Najpierw fakty:
W Horst (Limburgia) utonął 19-letni Polak i 18-letnia Polka. W Overveen (Holandia Północna) – kolejny 19-latek. W okolicach miasta Hoofdorp w wodzie z życiem pożegnał się 22-letni Polak. W niedzielę doszła jeszcze jedna polska ofiara: 23-latni mężczyzna z Polski utonął w Callantsoog (Holandia Północna).
Cztery dni, pięcioro polskich topielców w Holandii. Jak to wytłumaczyć?
Niderlandzkie media wskazują na słabą „kulturę pływania” w Polsce. „Lekcje pływania oraz ostrożnego zachowywania się w wodzie są w Holandii większą oczywistością niż w krajach z mniejszą ilością wody”, pisze dziennik Nederlands Dagblad.
Także inne media piszą o „innej kulturze pływania”. Polacy często przeceniają swe możliwości, podejmują większe ryzyko czy chcą się popisać. A umiejętności pływania są u nich nierzadko słabe lub nie ma ich wcale.
Polacy decydują się często na pływanie w miejscach, gdzie jest to zakazane. „Także alkohol odgrywa często pewną rolę”, dodaje dziennik Het Parool.
Holenderskie media przytaczają szokujące informacje na temat utonięć w Polsce. Na tym tle pięcioro Polaków w jeden weekend – bardzo dużo jak na Holandię – to jednak, jak na Polskę, całkiem niewiele…
Gdyż, jak pisze dziennik de Telegraaf, w ten sam weekend kiedy w Holandii utonęło 5 Polaków, w Polsce ofiar utonięć było 31.
A licząc od początku lipca w Polsce utonęły w sumie 162 osoby. – dodaje dziennik. Natomiast w całym 2012 roku utonęły w Polsce 436 osoby!
Dla holenderskiego czytelnika są to liczby przerażające. W Polsce – wakacyjna norma.
*
Wielu polskich imigrantów jest dumnych z polskiej kultury i szczyci się nią za granicą. Czy promocji „polskiej kultury pływania” nie powinniśmy sobie w Holandii jednak odpuścić?
Stefan z Hagi
inny artykuł Stefana z Hagi: