pon., 23/09/2013 - 13:15

"Precz z tymi cięciami! Precz z tym rządem!"

Takie i podobne hasła można było usłyszeć w trakcie demonstracji, do jakiej doszło w sobotę 21 września w Amsterdamie. Czy szykuje się gorąca jesień pełna ulicznych demonstracji przeciwko coraz mniej popularnemu rządowi, planującemu kolejne cięcia?

Holendrzy nigdy nie słynęli z głośnych protestów i wielkich ulicznych demonstracji, ale opozycja zapowiada na najbliższe miesiące „gorącą jesień”.

W trakcie niedawnego Prinsjesdag (http://mojaholandia.nl/artykul/walizka-z-miliardami-w-hadze) rząd zaprezentował plany kolejnych cięć.

Zapowiedziano ograniczenie (wzrostu) wydatków na służbę zdrowia i częściowe zamrożenie płac w budżetówce. Jednocześnie rząd ogłosił, że zamierza kupić amerykańskie samoloty bojowe JSF za 4,5 mld euro.

Dla opozycji, szczególnie tej z lewej strony, sytuacja-marzenie: jak to, czy im w tym rządzie już kompletnie odbiło, oszczędzają na najsłabszych, a wojsku kupują drogie zabawki?

W sobotę (21.09.2013) w Holandii demonstrowano przeciwko rządowym cięciom w dwóch miejscach. W Hadze protestował Wilders i zwolennicy PVV, w Amsterdamie lewica.

Głównym organizatorem protestu w stolicy była Partia Socjalistyczna SP. Na mojaholandia.nl ukazał się niedawno wywiad z liderem tego ugrupowania, Emile Roemerem (3 pytania do Emile Roemera ). 

Wspólnie z SP w Amsterdamie protestowali przedstawiciele związków zawodowych, lewicowych stowarzyszeń, organizacji broniących praw mniejszości oraz członkowie innych partii.

Na czele pochodu, który przeszedł od Beursplein, placu przed budynkiem giełdy do placu Daniel Meijerplein, w pobliżu Synagogi Portugalskiej szedł też Henk Krol, lider powstałej niedawno i obecnie bardzo popularnej partii emerytów 50 PLUS.

Co ciekawe, o Krolu pisaliśmy wcześniej w kontekście… ślubów homoseksualnych (http://www.mojaholandia.nl/artykul/zwiazki-partnerskie-sluby-homoseksualne-adopcja-jak-jest-w-holandii-cz1).  

- Kiedy liczba milionerów rośnie, oszczędza się na ludziach na zasiłku. Bezrobotnych szybko przybywa, czynsze są coraz wyższe, azylanci trafiają do więzień, a pomoc dla seniorów się ogranicza. Partio Pracy, gdzie leży twoja granica? – krzyczał z mównicy Roemer, lider Partii Socjalistycznej.

Atak na Partię Pracy (PvdA) był nieprzypadkowy. To właśnie Partia Pracy jest jedną z dwóch partii koalicyjnych, wspierających obecny rząd. Jednocześnie PvdA walczy o podobny elektorat co SP.

Roemer zapowiedział, że manifestacja w Amsterdamie to jedynie początek „gorącej jesieni”. Czy Holendrzy faktycznie masowo wyjdą na ulice? To się okaże. Według organizatorów w sobotę w Amsterdamie demonstrowało około 5 tysięcy osób. Jak na 800-tysięczne miasto i prawie 17-milionowy kraj nie jest to oszałamiająco dużo.

 

Czyżby Holendrzy byli jak Polacy: na rząd uwielbiają narzekać, ale w ulicznych protestach udział biorą jedynie nieliczni? 

Sz.B.